18 kwietnia br. podczas spotkania Parlamentarnego Zespołu ds. Mikroretencji - społecznego gospodarowania wodą w rolnictwie i na obszarach wiejskich dyskutowano o problemach związanych z wodą na obszarach rolniczych.
Obecni na spotkaniu specjaliści mówili między innymi o potrzebie retencjonowania wody w obszarach rolniczych, w krajobrazie rolniczym. Na to potrzebne są duże pieniądze. Rolnikowi musi się opłacać zalewać okresowo np. łąki torfowe, które są naturalnym magazynem wody. Musi się opłacać przywrócić grunty orne do pierwotnego ich sposobu użytkowania tj. łąk. Nie można obciążać rolnika kosztami retencjonowania wody dla ogółu społeczeństwa – podkreślał Przewodniczący Komisji Jarosław Sachajko. Woda jest potrzebna dla produkcji rolniczej. Ona ogranicza produkcję rolniczą. Magazynowanie wody w krajobrazie rolniczym to duża praca do wykonania, ale tak naprawdę dla ogółu społeczeństwa. Rolnicy na tym na pewno skorzystają, ale przede wszystkim społeczeństwo i przyroda. W dłuższej perspektywie będzie to spora korzyść, która pozwoli złagodzić niedobory wody.
Należy stworzyć program dla rolników, przywracający mikroretencję, małą retencje itd., który będzie opłacalny dla rolników. Np. przywracając zalewowe łąki, czy małe zbiorniki, musi być taka zachęta finansowa, aby rolnikom to się opłacało.
Powinno się włączyć do tych działań spółki wodne, związki spółek i samorządy. Chodzi nie tylko o konserwację i odtwarzanie rowów, ale także całej drenarki. Zbiorników retencyjnych zbierających wodę z rowów i drenarek itd. Spółki wodne najczęściej dbają tylko o rowy zapominając o reszcie infrastruktury melioracyjnej.
Poruszono także problem zarządzania i gospodarowania wodą na obszarach wiejskich. Obecnie gospodarowanie wodami usytuowanie jest w trzech ministerstwach po trochu tj. w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwie Infrastruktury, Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Każdy z tych resortów patrzy na zarządzanie wodą pod swoim kątem. Nie ma spojrzenia całościowego na ten problem.
Kolejną sprawą, o której mówił Zespół była kwestia zarządzania zlewniowego. Owszem powstały tak zwane Lokalne Partnerstwa dla Wody, jednak one skupiły się na lokalnych potrzebach, bez uwzględnienia całościowego, zlewniowego problemu. Omawiały tylko tematy związane z danym powiatem. Powiaty w tych kwestiach nie współpracowały ze sobą, często ich wnioski i problemy były inne i nie współgrały ze sobą. Tutaj powinno się opracowywać potrzeby i możliwości działania w kontekście całej zlewni.
Zdaniem uczestników posiedzenia zespołu w pierwszej kolejności należałoby, opracować bilans zlewni. Następnie na podstawie bilansu koncepcje gospodarowania wodą w danej zlewni. I dopiero na tej podstawie opracować i przygotować inwestycje w kwestii mikroretencji, małej retencji, nawadniania pól itd.
Opracowanie:
Marta Ceglarek
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/