W dniu 20 lutego br. rolnicy po raz kolejny wyruszyli na drogi i ulice polskich miast z akcją protestacyjną. Również w województwie lubuskim producenci rolni pokazali swoją determinację protestując w siedmiu miejscach: w Gorzowie Wlkp., w powiecie żagańskim (na trasie Żagań – Wiechlice), w Strzelcach Krajeńskich, w Dobiegniewie, w Sulechowie (blokowanie węzła Sulechów i wjazdów na S3), Wschowa (przejazd DK 12) oraz w Międzyrzeczu (blokując wjazdy na S3).
Protestujący rolnicy cały czas walczą o zakazanie nielegalnego importu produktów rolno – spożywczych z Ukrainy, a także o odstąpienie Polski od Zielonego Ładu. Oczekują od Ministra Rolnictwa i obecnego Rządu RP szybkich i konkretnych działań w tej kwestii.
Rozmiar protestu, zwłaszcza tego w Sulechowie, przerósł oczekiwania samych organizatorów. Oprócz wielu rolników, którzy blokowali swoim sprzętem S3, do protestu dołączyli także pszczelarze, restauratorzy, a także myśliwi.
Protestujący zdają sobie sprawę z utrudnień komunikacyjnych jakie powodują swoją akcją, za co przepraszają, natomiast chcą tym zwrócić uwagę na siebie, a przede wszystkim na zaistniały problem, nie tylko rządzących, ale również resztę społeczeństwa, gdyż finalnie dosięgnie on zwykłych obywateli.
Protest w Sulechowie przeprowadzany jest, póki co, w trybie ciągłym; rolnicy czekają tym samym na przyjazd osób decyzyjnych z Rządu RP, które pokażą pomysł na szybkie rozwiązanie zaistniałej sytuacji.
Galeria:
Źródło
Lubuska Izba Rolnicza
http://lir.agro.pl/