Projekt „Pieczywo – kromka.pl” finansowany ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż
i Przetworów Zbożowych skupia się na najbardziej chrupiących produktach – lokalnym
i rzemieślniczym pieczywie, które wypiekane jest z polskich zbóż.
Głównym działaniem projektu była organizacja 16 wojewódzkich konkursów dla lokalnych i rzemieślniczych piekarni oraz konkursu finałowego, których celem było wyłonienie najlepszych wypieków i piekarzy w każdym województwie, a w przypadku konkursu finałowego w całej Polsce.
O tym jak wybrać wysokiej jakości pieczywo, czym ono jest i gdzie je kupić, a także kim są ludzie je wypiekający, możemy dowiedzieć się od samych uczestników i zwycięzców konkursu „Pieczywo – kromka.pl”.
Jaka jest tajemnica dobrego chleba?
Krystyna Preś, Piekarnia GS „Praszka”: Zakwas oczywiście. Wszystkie chleby robimy na naturalnym zakwasie. Chleby pieczemy od 1959 roku, w tym samym obiekcie. Ale ciężko porównywać chleb współczesnego chleba, z tym powiedzmy z lat 60-tych. Surowiec nie jest już ten sam, są sztuczne nawozy – to wpływa też na jakość mąki. Nasz sukces polega głównie na tym, że od wielu dekad korzystamy z tych samych receptur. Mamy oczywiście ekspertów, technologów, którzy pomagają nam modernizować zakład, jakiś czas temu pozbyliśmy się już pieców ceramicznych na przykład. Musimy, aby nadążyć za technicznymi nowinkami, ale receptura chleba, niezmiennie od 65 lat, pozostaje taka sama.
Opłaca się robić dobry jakościowy chleb?
Niestety, koszty wytworzenia są bardzo duże, dorobić się na pieczywie rzemieślniczym może być ciężko, jeśli ktoś myśli o pomyśle na taki biznes. Klient szuka tańszego produktu, śpieszy się, łapie chleb z półki szybko, nie zastanawiając się nad tym jaka ilość środków chemicznych została użyta do jego produkcji. Mówię tu o środkach, które zapewniają, że skórka będzie chrupiąca, że chleb będzie długo mięciutki w środku – wszystko to jednak nie jest uzyskane naturalnie. Marketów jest bardzo dużo, sprzedają bardzo tanie pieczywo i kiedy chcą sprzedawać nasze pieczywo, to oferują za nie z reguły bardzo niskie stawki hurtowe. Dlatego nie możemy sobie pozwolić, żeby sprzedawać w supermarketach, my mamy własne sklepy, mamy 7 sklepów i tam od dekad przychodzą nasi stali klienci. W opolskim niestety zostało już niewiele małych piekarni, które produkują jakościowy chleb. Jest za to dużo gigantów, które pieką chleb w ilościach przemysłowych, stawiając na niską cenę, ale jednocześnie i niską jakość. Mam nadzieję, że również i do naszego regionu przyjdzie ta tzw. świadomość konsumencka. Czyli klient, który interesuje się tym co je, nawet odnośnie chleba. Bo niektórzy chleb traktują jako taki pewnik, chleb to chleb. A to nie prawda, chleb chlebowi nie jest równy, wystarczy porównać marketowy chleb baltonowski, z jakimkolwiek produktem z naszej piekarni, czy też z piekarni innych uczestników, których poznaliśmy na konkursie kromka.pl. Takiego porównania po prostu nie ma, to jak porównywać chińskie auto z ręcznie składanym włoskim automobilem. To chyba najlepiej pokazuje sytuację.
Zdobyliście nagrodę za najlepszy chleb rzemieślniczy w Opolskiem, to duże wyróżnienie dla was jako tak dużego zakładu?
Nam jako producentowi dało to dużą satysfakcję. W danej chwili to idzie w tzw. eter, ludzie wiedzą, że jesteśmy wyróżnieni nie tylko w skali województwa, ale i potem w skali ogólnokrajowej, zajmując 2. miejsce w finale konkursu KROMKA.PL. My się szczycimy takimi sukcesami, w niektórych sklepach mamy też wywieszone zdobyte nagrody. Klienci też doceniają takie rzeczy, wiadomo, że jeśli grono ekspertów coś wybierze i uzna za najlepsze, to raczej można temu zaufać. Kiedyś przyszedł do nas klient i koniecznie chciał kupić chleb, który wygrał w Opolskim, a w tym punkcie sprzedażowym akurat go nie było. Wściekły wyszedł, ale wrócił następnego dnia parę minut przed otwarciem sklepu, żeby ów chleb zakupić. Kiedy kolejnego dnia po spróbowaniu wypieku, obiecał, że już nigdy nie kupi innego chleba. To naprawdę przyjemna dla nas jako piekarzy.