Ponad 100 milionów złotych przeznaczyła w ciągu ostatnich dwóch lat na inwestycje firma Pronar. W październiku w Siemiatyczach otworzyła nową fabrykę maszyn komunalnych.
Wszystkie zainwestowane środki pochodzą z dochodów własnych, producent nie korzystał z kredytów. Fabryka w Siemiatyczach to 2,5 ha pod dachem. Aż 1,7 ha zajmuje centrum naukowo-badawcze, które powstało w siedzibie firmy w Narwi.
– Znajdą tu zatrudnienie naukowcy, którzy będą mogli się rozwijać, a ich praca – mam nadzieję – pomoże w rozwoju naszej firmy – mówi Sergiusz Martyniuk, prezes Pronaru. –
Wydaje się, że produkcja przyczep to prosta sprawa: cztery koła, podłoga, dyszel i borty. A jednak to jest sztuka. Dzisiaj ciągniki jeżdżą coraz szybciej i na przykład osie muszą być już inne. Jak inne osie, to inne hamulce. Jedna zmiana pociąga za sobą kolejną. I właśnie takich wyzwań będą się podejmować naukowcy w naszych laboratoriach. Pronar szykuje się do wdrożenia dużego programu produkcji osi. Nie tylko wolnobieżnych, lecz również samochodowych.
JS