9 lutego br. odbyła się konferencja prasowa z udziałem Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Henryka Kowalczyka, która dotyczyła wsparcia rolników na rynku zbóż. O szczegółach i warunkach tzw. „pomocy zbożowej” przeczytają Państwo tutaj
Pomoc zbożowa musiała czekać na akceptację ze strony Komisji Europejskiej - Tak jak to było w przypadku dopłat do nawozów. Po ponad miesiącu oczekiwań w końcu uzyskaliśmy zgodę Komisji Europejskiej!
W dniu wczorajszym tj. 27 marca br. Komisarz Wojciechowski poinformował, że Komisja Europejska zatwierdziła polski program pomocowy: „Komisja Europejska zatwierdziła polski program o wartości około 126 mln euro (600 mln zł) mający na celu wsparcie sektora produkcji pszenicy i kukurydzy w kontekście wojny Rosji z Ukrainą.”
Komisja Europejska oczekuje, iż płatności na rzecz rolników zostaną dokonane do 30 września 2023 r. Projekt powinien być opublikowany „na dniach”, a wejdzie w życie następnego dnia po jego publikacji, a Polska będzie mogła uruchomić program natychmiast.
Przypominamy, że Rada Ministrów przyjęła projekt rozporządzenia w sprawie tzw. „pomocy zbożowej” 14 lutego br. Wielkopolska Izba Rolnicza niezwłocznie po ogłoszeniu programu pomocowego przekazała swoje uwagi do Krajowej Rady Izb Rolniczych, które zostały później wysłane do Ministra Kowalczyka.
Wielkopolska Izba Rolnicza zawracała uwagę, że zaproponowany projekt pomocy jest niedopracowany – głównie ze względu wykluczenia z niego poszczególnych rodzajów zbóż. Naszym zdaniem do programu pomocowego powinny być zakwalifikowane wszystkie zboża bez wyjątków niezależnie od tego, czy jest to pszenica paszowa, konsumpcyjna, jęczmień czy np. pszenżyto, czym unikniemy podziałów wśród rolników. Szczególnie jest to ważne z punktu widzenia wielkopolskiego rolnictwa, gdyż wielu producentów wytwarza jęczmień i owies na cele paszowe. Z ogromnym niepokojem przyjęliśmy również informację, iż rzepak nie został uwzględniony w ww. wsparciu. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej to na uprawie rzepaku wielu rolników poniosło ogromne straty. Od kilkunastu tygodni jego cena znacząco spada, a głównym powodem jest napływający rzepak z Ukrainy. Z notowań prowadzonych przez wielkopolski samorząd rolniczy wynika, iż cena rzepaku oferowana przez skupy jest niższa o około 30% wobec ceny notowanej przed rokiem. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej zaproponowane wysokości dopłat, które będą uzależnione od odległości danego województwa od portów nijak mają się do rzeczywistości. Różnica 100 zł/t między terenami wschodnimi, a zachodnimi naszym zdaniem jest zbyt duża – gdyż koszty transportu maksymalnie oscylują na poziomie 50 zł/t. Nie należy rozdzielać rolników na mniej lub bardziej poszkodowanych względem odległości od ukraińskiej granicy. Wielkopolska Izba Rolnicza uważa także, iż zaproponowany program nie powinien być udzielany tylko do 50 ha, a do całej powierzchni uprawy beneficjenta pomocy. Należy również rozszerzyć warunki przyznania pomocy o możliwość dołączenia nie tylko dowodu sprzedaży jako faktury, ale również umowy między rolnikiem a firmą skupową.
Już niedługo poznamy dokładne szczegóły – terminy, sposób i miejsce składania wniosków oraz poznamy dokumenty jakie należy będzie dołączyć, aby móc skorzystać z tzw. „pomocy zbożowej”. Forma tej pomocy będzie przypomniała dopłaty do nawozów o które mogli ubiegać się rolnicy w roku poprzednim.
Na stronie rządowej pojawiła się informacja o tym, że w wykazie prac legislacyjnych zamieszczono zapowiedź projektu pomocy dla rolników w postaci dofinansowania transportu pszenicy i kukurydzy do portów nadbałtyckich.
W wykazie poinformowano, że „Proponuje się aby stawki pomocy były zróżnicowane w zależności od odległości od portów nadbałtyckich i wynosiły za tonę pszenicy i kukurydzy przewiezionej z: województwa warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego - 100 zł; województwa - lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego i podlaskiego - 150 zł; województwa lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, opolskiego i dolnośląskiego - 200 zł”.
Wychodzi na to, iż przygotowywane są kolejne programy dopłat, m.in. do transportu zboża od 100 do 200 zł do tony w zależności od odległości od portów. Na ewentualne ich uruchomienie tak jak w przypadku nawozów, czy pomocy zbożowej konieczna jest zgoda Komisji Europejskiej. Na chwilę obecną nie mamy informacji, ani też nie znamy szczegółów tej formy pomocy oraz najważniejszej informacji – do kogo miałoby być adresowane wsparcie.
Być może szczegóły tej pomocy będą omawiane podczas tzw. okrągłego stołu w sprawie sytuacji na rynku zbóż, który zbierze się w dniu jutrzejszym. Minister Kowalczyk poinformował, że na spotkanie zaprosił przedstawicieli wszystkich organizacji rolniczych, które działają na polskim rynku. Do rozmów zaproszono również przedstawicieli poszczególnych branż: producentów zbóż, hodowców, jak również firmy, które handlują zbożem i które zajmują się przetwórstwem zboża.
Potrzebna jest bardzo poważna rozmowa o rynku rolnym w kontekście potencjalnego wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej i stworzenia z tym krajem wspólnego rynku. Akurat dla rolników będzie to zagrożenie, chociaż cały bilans handlowy w handlu z Ukrainą jest dodatni, a unijne firmy z pewnością zarobią na odbudowie tego kraju. W związku z tym, jako kraj musimy się przygotować do tego procesu a polscy rolnicy, nie mogą na tym stracić.
Opracowanie:
Aleksander Poznański
Andrzej Przepióra
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/