Krzysztof Świerek, agronom z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego – Punkt Doradczy w Gołuchowie, twierdzi, że październikowe opady śniegu nie były groźne dla ozimin.
- Należy sądzić, że nie będzie niekorzystnego wpływu na ich stan (…). Natomiast sytuacja taka wpłynie na przyspieszenie prac polowych związanych ze zbiorem warzyw gruntowych buraków cukrowych, ziemniaków i wykonaniem orek zimowych – zaznacza specjalista. - Prognozy długoterminowe mówią jednak o ociepleniu i powrocie aury jesiennej, która do zakończenia zbiorów jest szczególnie potrzebna – dodaje.
- Należy sądzić, że nie będzie niekorzystnego wpływu na ich stan (…). Natomiast sytuacja taka wpłynie na przyspieszenie prac polowych związanych ze zbiorem warzyw gruntowych buraków cukrowych, ziemniaków i wykonaniem orek zimowych – zaznacza specjalista. - Prognozy długoterminowe mówią jednak o ociepleniu i powrocie aury jesiennej, która do zakończenia zbiorów jest szczególnie potrzebna – dodaje.
Agronom pozytywnie ocenia wschody tegorocznych ozimin. - Trzeba stwierdzić, że warunki do siewu tych roślin były korzystne. Wpływ na to miała większa wilgotność gleby – tłumaczy specjalista. Jego zdaniem, zasiewy jęczmienia, żyta, pszenżyta i pszenicy są udane. - Nawet siewy w terminie opóźnionym wyglądają korzystnie i można przypuszczać, że będą dobrze zimować – twierdzi Krzysztof Świerek. Zaznacza, że najlepiej „mają się” rośliny zabezpieczone najnowszymi preparatami, które chronią je w szczególności przed chorobami grzybowymi.
Ekspert zwraca uwagę na to, że nie wszędzie jest dobrze. – W niektórych miejscach, na wcześniej sianych oziminach, nawet jesienią, pojawiają się: mączniak prawdziwy, septorioza i rdza - informuje Krzysztof Świerek. Jak temu zaradzić? - Jeżeli zauważymy objawy chorobowe na oziminach, powinniśmy zastosować oprysk fungicydem np. preparatem Corbel 750EC w dawce 1 l/ha, który dobrze zwalcza jesienią choroby. Zabieg taki sprawia, że rośliny wchodzą w okres zimowy w znacznie lepszej kondycji zdrowotnej – mówi ekspert. Radzi również plantatorom, by ubezpieczali oziminy od wymarznięć. Jest bowiem na to stosowna dotacja.
Co z rzepakiem? – W jego uprawie można zaobserwować największe zróżnicowanie. Rzepak siany w sierpniu wschodził nierównomiernie, zwłaszcza w miejscach, gdzie było słabe uwilgotnienie. Przez to rośliny są obecnie w różnym stadium wzrostu – twierdzi Krzysztof Świerek. Podkreśla jednak, że są plantacje, na których rzepak rozwija się prawidłowo. - Są one wyrównane i można powiedzieć, że będą dobrze przygotowane do zimowania – mówi specjalista. Mimo wszystko zaleca wykonanie ochronnych zabiegów agrotechnicznych. – W tym celu można wykonać oprysk preparatem Orius 250EW, który chroni rośliny rzepaku przed suchą zgnilizną kapustnych i szarą pleśnią. Dodatkowo środek ten skraca łodygę rzepaku przed zimą, co ma wpływ na lepsze przezimowanie roślin – podkreśla Krzysztof Świerek.
Marianna Pera
fot. S. Mofina
Źródło
"Wieści Rolnicze"
http://www.wiescirolnicze.pl