Zima to czas wzmożonej pracy w parku maszynowym. Każdą wolną chwilę rolnicy poświęcają na naprawy i przygotowanie sprzętu do nowego sezonu.
Wszelkie budynki gospodarcze budowane lub adaptowane są z myślą o nowoczesnych maszynach. Wymagają one ciągłej kontroli i regulacji, im bardziej skomplikowane urządzenie, tym większą opieką jest otoczone. Producenci sprzętu rolniczego w swoich konstrukcjach uwzględniają najbardziej ekstremalne warunki pracy poszczególnych zespołów, poddając je działaniom wysokich i niskich temperatur. Wiele elementów pracuje w glebie, gdzie są narażone na działanie czynników niszczących. Środowisko rolnicze sprzyja powstawaniu uszkodzeń, na skutek obciążeń, w których maszyny pracują.
Najważniejszym czynnikiem powodującym ubytki materiałowe jest korozja atmosferyczna, której głównymi przyczynami są: wilgotność powietrza, stężenie zanieczyszczeń w powietrzu i w glebie oraz temperatura. Obciążenia środowiska mają charakter losowy, jeżeli przekroczą wartość dopuszczalną, mogą spowodować uszkodzenia maszyn. Przyczyną uszkodzenia może być również starzenie się materiału lub jego zmęczenie. Sprawcą uszkodzenia może być też wada materiałowa, błąd pracowniczy, niedopracowanie konstrukcji, niewłaściwa technologia wykonania czy przeoczenie kontroli jakości. Jednak niezawodność eksploatacyjna nowoczesnej technologii zależeć będzie też od odpowiedniej eksploatacji, przechowywania i właściwej obsługi technicznej. Podstawowym zadaniem obsługi technicznej jest zapobieganie pogarszaniu się właściwości użytkowych maszyn i ciągników rolniczych oraz przygotowanie ich do bezawaryjnej pracy. W eksploatacji stosujemy różnego rodzaju systemy zapobiegawcze, jednak często bierzemy pod uwagę względy ekonomiczne (kiedy stajemy przed faktem wymiany części drogiej niewykazującej nadmiernego zużycia). Ze względu na sezonowość maszyn i narzędzi stosowanych w rolnictwie obsługę techniczną dzielimy na: codzienną, przedkampanijną, pokompanijną i sezonową. Każdy dobry użytkownik zdaje sobie sprawę, jak ważna jest codzienna dbałość o osprzęt, zwłaszcza ten nowoczesny, nad działaniem którego czuwają liczne czujniki. Obsługa polega na czyszczeniu, myciu, smarowaniu i uzupełnianiu materiałów eksploatacyjnych oraz na wykonaniu czynności regulacyjnych i sprawdzających układy mające bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo operatora oraz pozostałych osób mających kontakt z maszyną.
Na ważność wykonywania obsługi codziennej kładzie się duży nacisk podczas szkolenia młodych operatorów (obsługa codzienna to jedno z zadań na egzaminie państwowym na kategorię T). Obsługa przedkampanijna następuje bezpośrednio przed użyciem sprzętu do wykonania prac, polega głównie na regulacji poszczególnych zespołów, usunięciu środków ochrony czasowej, założeniu osłon, zamontowaniu urządzeń, które były zdjęte w celu ich ochrony przed działaniem czynników atmosferycznych.
Ostatnim etapem tej obsługi jest sprawdzenie poprawności funkcjonowania maszyny, dlatego wprawny operator wykonuje czynności na tyle wcześniej, aby mógł usunąć stwierdzone usterki przed rozpoczęciem okresu agrotechnicznego dla wykonania określonego zabiegu polowego. Stan maszyny i gotowość jej do pracy zależą głównie od poprawności wykonania obsługi pokampanijnej. Maszyny rolnicze pracują tylko okresowo, dlatego producenci i konstruktorzy prześcigają się w możliwościach wykorzystania do bardzo różnych prac sprzętu, którego koszt zakupu jest bardzo wysoki (zakup kombajnu zbożowego to kwota rozpoczynająca się od ok. 350 tysięcy zł). Nie wszystkich stać na zakup nowego sprzętu, lecz każdy musi sobie zdawać sprawę, że po zakończeniu sezonu każda maszyna i urządzenie wymaga dokładnego umycia i oczyszczenia, bo to właśnie od tego zależy ich stan techniczny. W okresie zimowym przychodzi czas na uzupełnienie ubytków lakieru, kompletuje się oprzyrządowanie, wymienia oleje i smary, szczegółowe zalecenia zawarte są w instrukcjach obsługi poszczególnych maszyn. Obsługa pokampanijna ma na celu przygotowanie maszyn do przechowywania w trudnym okresie zimowym. Sprzęty droższe, bardziej zaawansowane technicznie, staramy się przechowywać w pomieszczeniach zamkniętych lub pod wiatami odpowiednio do tego przygotowanymi. Każde urządzenie powinno mieć swoje wyznaczone miejsce składowania i po zakończonym sezonie powinno stać w tym samym miejscu. Sprzęt ustawiamy na twardym, równym podłożu, maszyny z kołami ogumionymi powinny być umieszczone na podporach, a w oponach powinniśmy obniżyć ciśnienie powietrza (ok. 30 do 50 %). Elementy maszyn wrażliwe na czynniki atmosferyczne powinny być demontowane i przechowywane w pomieszczeniach, gdzie panują dodatnie temperatury. Pasy pędne, przenośniki taśmowe (jeśli pozostawiamy na maszynach) powinny być luźne, napinacze poluzowane. W maszynach posiadających elementy pracujące w glebie należy ich powierzchnie pokryć środkami ochrony czasowej. Obsługa techniczna sezonowa ogranicza się do sprawdzenia temperatury zamarzania płynu chłodzącego w układach chłodzenia, sprawdzeniu i ewentualnej wymianie oleju w układach olejenia, wymianie ogumienia z letniego na zimowe lub odwrotnie. Powstałe w okresach eksploatacyjnych awarie często są spowodowane brakiem odpowiedniej dbałości o sprzęt. Ufanie wyłącznie wskazaniom aparatury kontrolnej to za mało. Wszystkie urządzenia wymagają nadzoru technicznego.
Zaawansowane konstrukcje potrzebują dużej dbałości, ich precyzyjne wykonanie pociąga za sobą konieczność ciągłego sprawdzania i zapewnienia odpowiednich warunków pracy oraz przechowywania. Wszelkie czynności obsługowe wykonane nieprawidłowo lub brak ich wykonania zwiększają ryzyko wystąpienia awarii, która może wystąpić w okresie, gdy maszyna będzie najbardziej potrzebna, o jej usunięcie może wymagać dłuższego czasu, co spowoduje wydłużenie okresu agrotechnicznego. Kogo dzisiaj stać na takie rozwiązanie? Dlatego większość rolników czas zimowy spędza w warsztatach, gdzie starają się przygotować swój sprzęt do następnej kampanii, w której maszyna będzie wykorzystywana. Zaawansowane konstrukcje nie zwalniają eksploatatorów od obowiązku dbałości o sprzęt. Od chwili zakupu maszyny cała odpowiedzialność za prawidłowe jej działanie spada na mądrego i świadomego operatora.
Wojciech Rębiasz,
Zespół Szkół Przyrodniczo-Politechnicznych CKU w Marszewie (powiat pleszewski)