W dniu 15 września 2014 r. odbyła się konferencja prasowa Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktora Szmulewicza na temat: „Reakcja polskich rolników na wstrzymanie przez KE wypłaty rekompensat w związku z rosyjskim embargiem oraz sytuacja bieżąca w rolnictwie”.
Prezes KRIR podczas konferencji odniósł się do spadku cen wielu produktów w związku z wprowadzeniem przez Rosję embarga, co spowodowało także wiele strat rolników. Poinformował o apelu, jaki skierował samorząd rolniczy do sieci handlowych o to, by nie wykorzystywały trudnej sytuacji na rynku i nie oferowały rolnikom niższych cen. Prezes KRIR podkreślił także, że ze względu na trudną sytuację polskiego sektora rolno-spożywczego, konsumenci powinni wybierać polskie produkty, co pozwoli przetrwanie obecnego kryzysu. Zwrócił uwagę, że dotychczas największe straty przez embargo ponieśli producenci papryki, kapusty pekińskiej, śliwek czy gruszek, bowiem te produkty wysyłane były do Rosji bez przetworzenia, a trudno jest je przechować.
Prezes KRIR poruszył także trudną sytuację producentów mleka, którzy otrzymują mniejsze stawki za surowiec, a ponadto wielu producentów mleka w październiku będzie musiało zapłacić karę za przekroczenie kwoty produkcji mleka w sezonie 2013/2014. Kara sięga ok. 30 gr. za każdy litr ponad limit.
Poruszając problem unijnych rekompensat za produkty, które nie mogą być wyeksportowane do Rosji, Prezes KRIR powiedział, że wielu rolników kalkuluje, czy zamiast ubiegać się o unijne rekompensaty za straty poniesione w wyniku rosyjskiego embarga nie zdecydować się na sprzedaż owoców czy warzyw na rynku. Polscy rolnicy złożyli zapotrzebowanie na rekompensaty na kwotę o wiele wyższą niż jest środków unijnych na ten cel. KE przeznaczyła na rekompensaty 125 mln euro. Od polskich rolników napłynęło dużo zgłoszeń, bo na początku nie było wiadomo, jakie będą stawki rekompensat i czy w ogóle będzie zbyt na dany produkt, a Unia tłumaczyła, że będą one rozdzielane na zasadzie - "kto pierwszy ten lepszy". Nasi producenci nie znając zasad, złożyli wnioski, by ewentualnie móc skorzystać z rekompensat - tłumaczył Prezes Szmulewicz. Zauważył, że kontrole zgłoszeń trwają od tygodnia. Liczba wniosków o rekompensaty będzie zdecydowanie mniejsza niż powiadomień o zamiarze wycofania produktu z rynku. Tym bardziej, że wówczas z plantacji nie może być zebrany nawet kilogram owoców czy warzyw, uprawa musi być zniszczona w całości - dodał.
Następnie, Prezes KRIR poinformował o aktualnym stanie prac w Sejmie nad obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, przywracającej w Polsce możliwość uboju rytualnego. Zaapelował o nieodrzucanie projektu w pierwszym czytaniu i spokojną debatę, pozwalającą na wypracowanie rozwiązań satysfakcjonujących większość posłów. Zwłaszcza w sytuacji obecnego problemu wirusa afrykańskiego pomoru świń i zakazu eksportu wieprzowiny do Rosji.
Oceniając tegoroczne zbiory zbóż, Prezes KRIR powiedział, że zbory są dobre, jednak ich jakość jest o wiele gorsza. O ile nie będzie problemu ze zbyciem wysokiej jakości ziarna konsumpcyjnego, to mogą wystąpić trudności ze sprzedażą zboża na pasze. Będzie to zależało m.in. od wielkości chowu trzody chlewnej i drobiu, jak również możliwości eksportu ziarna. Prezes KRIR zaznaczył, że na razie ceny ziarna są niskie – i tak jest zawsze podczas żniw, dlatego trudno jest prognozować, na jakim poziomie się one ukształtują. Będzie to wiadomo późną jesienią – powiedział Prezes KRIR.
Źródło
Krajowa Rada Izb Rolniczych
http://krir.pl