Ścieżki historii ludzi i koni są ze sobą splątane. Fascynacja człowieka tym zwierzęciem datuje się od czasu jaskiniowych przodków, a może nawet wcześniej. Pewne aspekty ludzkiego zafascynowania końmi są dość zrozumiałe. Po udomowieniu stały się zwierzętami pociągowymi. Cywilizacje, które nauczyły się je udomawiać, rozkwitały. Konie zwiększały zasięg miejsc, do których człowiek mógł dotrzeć, gdzie mógł polować, handlować i toczyć wojny. Także współcześnie konie spełniają istotną rolę społeczną. Zawody, gonitwy, zabawy, w których uczestniczą ludzie i konie, są stare jak historia udomowienia konia i jak samo zwierzę. Jednak nie wszystkie fascynacje końmi można wytłumaczyć ich użytecznością i wykorzystaniem praktycznym. Ich wdzięk i piękno oczarowują tak samo dzisiaj, jak oczarowywały jaskiniowych artystów wiele tysięcy lat temu. Koń zawsze był subtelnym symbolem dobrobytu i siły.
- Wielkopolska od dawna wyróżniała się wśród innych regionów Polski w dziedzinie rolnictwa, a szczególnie hodowli zwierząt - mówi Paweł Wójtowicz, kierownik zakładu Stado Ogierów Sieraków. - Sprzyjały temu, pomimo gorszych niż gdzie indziej warunków przyrodniczych, rzadziej toczące się na jej terenie wyniszczające wojny oraz bliższe kontakty z krajami zachodnimi, skąd przenikały nowe prądy rozwijających się nauk przyrodniczych. Konie poznańskie, swoją szlachetność i cenne walory użytkowe uzyskały dzięki kilku pokoleniom hodowców tworzącym tę rasę w bardzo rozwiniętym rolniczo terenie Wielkopolski, gdzie wysoko wykształcone techniki hodowlane, zasobność w paszę i bliskość do krajów zachodnich o dobrym materiale zarodowym koni szlachetnych, odegrały kluczową rolę w powstaniu rasy wielkopolskiej - dodaje.
W Wielkopolsce powstała rasa koni, której typ zmieniał się na przestrzeni wieków w zależności od potrzeb użytkowych. Konie tej rasy są objęte programem hodowlanym ochrony zasobów genetycznych, w ramach którego można otrzymać dopłaty za każdą klacz w wysokości 1500 zł rocznie. - Rasa koni wielkopolskich obejmuje konie półkrwi, uformowane na bazie koni poznańskich, trakeńskich, wschodniopruskich oraz hanowerskich. Typ konia hodowanego przed rozbiorami nie różnił się od typu koni hodowanych w Polsce. Masowe pogłowie włościańskie stanowiły w większości niewielkie konie miejscowe, a konie dworskie w dużej mierze uszlachetniane były końmi orientalnymi - informowali dr Anna Nowicka-Posłuszna z Zakładu Hodowli Koni Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz Marek Żuławski ze Związku Hodowców Koni Wielkopolskich, podczas LXXVI Zjazdu Polskiego Towarzystwa Zootechnicznego w 2011 roku. - W 1829 roku utworzono w Sierakowie nad Wartą stado ogierów i stadninę koni. Klacze i ogiery pochodziły głównie ze stadnin niemieckich - opowiadali. - Kluczową rolę w formowaniu rasy odgrywało (i dalej to czyni) Stado Ogierów Sieraków, gdzie w 1829 roku na mocy dekretu Króla Pruskiego na bazie koni niemieckich utworzono stado ogierów i stadninę koni ras szlachetnych. Cechą charakterystyczną hodowli wielkopolskiej był stosunkowo niewielki udział ogierów pełnej krwi angielskiej i czystej krwi arabskiej. Materiałem uszlachetniającym były osobniki trakeńskie i berbeckie, które w wysokim stopniu nasycone były pełną krwią angielską czy też ogiery wschodniopruskie, które powiększyły parametry budowy - zwłaszcza masę.
Na zwiększenie kalibru miały także wpływ konie hanowerskie i oldenburskie, które jednak wprowadzały pewną ordynarność i osłabiały konstytucję - tłumaczy Paweł Wójtowicz. Do okresu wojennego konie na terenie wielkopolski były wszechstronnie użytkowe - mogły zarówno pracować na roli, jak i służyć w wojsku. Po I wojnie światowej prowadzono prace nad uszlachetnianiem konia poznańskiego. - W przekształcaniu się konia poznańskiego spory udział miały stadniny prywatne, hodujące konie pełnej krwi angielskiej: Iwno, Golejewko, Szelejewo, Wituchowo i Posadowo oraz stadniny półkrwi: Posadowo (jedna z największych w Europie), Klęka, Pępowo, Szelejewo, Gogolewo, Stawiany, Gałowo, Dobrojewo, Dębno, Modrze, a także jedyna Państwowa Stadnina Koni w Racocie, założona w 1928 roku - opowiada kierownik Stada Ogierów w Sierakowie. Wojna doprowadziła do wywiezienia poza granice Polski sporej ilości pogłowia. Po wojnie część udało się odzyskać. Zmieniły się jednak kryteria zastosowania koni. - Okres powojenny cechował znaczny nacisk na siłę roboczą, a w związku z tym zmieniły się wymagania co do wartości użytkowej konia poznańskiego.
Koń remontowy i do lekkich zaprzęgów stracił rację bytu. Istniało natomiast coraz większe zapotrzebowanie na konia średniego, o wysokości 157 cm i wadze około 600 kg, głębokiego, o dobrych chodach i łagodnym temperamencie, dobrym wykorzystaniu paszy, pożądanej konstytucji i dużych zdolnościach do pracy w zaprzęgu.
W dążeniu do wyprodukowania tzw. „konia ekonomicznego”, starano się obniżyć jego wzrost i kaliber, czego wyrazem była między innymi tendencja do niekwalifikowania do hodowli ogierów o wzroście powyżej 162 cm - opisuje w swoim artykule Anna Posłuszna. Dopiero w latach siedemdziesiątych rozpoczęła się odbudowa zatraconego typu wierzchowego koni wielkopolskich. Sprowadzano ogiery czystych ras, które robiły karierę w hodowlach zachodnioeuropejskich.
- W Polsce najlepszy materiał męski znajdował się w hodowlach państwowych, gdzie warunki środowiskowe, wykwalifikowany personel i dobry genetycznie materiał klaczy był gwarancją powodzenia hodowli - dodaje kierownik. W związku z licznymi zmianami użytkowania i genotypu, wprowadzono w 1996 roku wzorzec rodowodowy ograniczający udział innych ras szlachetnych półkrwi.
Spowodowało to znaczny spadek liczby osobników tej rasy. Na przestrzeni ostatnich 4 lat obserwuje się spadek liczby klaczy użytkowanych w rozrodzie. Stosunkowo niewielka liczba klaczy wpisanych do księgi wielkopolskiej spełnia rodowodowe wymagania programów ochrony po ich zmianie, a programem ochrony w 2011 roku były objęte 144 klacze. Od 2014 roku klacze tej rasy będą przed wpisem do księgi poddawane obligatoryjnie próbom dzielności (polowym i stacjonarnym). Obecnie konie w typie wielkopolskim stanowią 3% pogłowia koni szlachetnych w Polsce.
Celem hodowli koni wielkopolskich dzisiaj jest uzyskanie konia sportowego, przeznaczonego głównie do skoków i ujeżdżenia, a także do powożenia. Pożądany wzrost klaczy wynosi od 160 cm do 168 cm, natomiast ogierów 162 cm - 170 cm. Dopuszczane są wszystkie maści, oprócz dereszowatej. Konie rasy wielkopolskiej powinny charakteryzować się harmonijnym ruchem, długim wykrokiem oraz swobodnymi, energicznymi i efektywnymi chodami. Młode ogiery wielkopolskie są uznawane na podstawie stu dniowego testu lub tzw. alternatywnych prób dzielności w czterech dyscyplinach: skokach przez przeszkody, ujeżdżeniu, WKKW (wszechstronny konkurs konia wierzchowego) lub powożeniu zaprzęgami jednokonnymi. Klacze mogą być poddawane stacjonarnej lub polowej próbie wierzchowej, jak również polowej próbie zaprzęgowej.
Ksenia Pięta