We wtorek 22 lutego odbyło się piąte już spotkanie w sprawie opracowania Planu Zadań Ochronnych Doliny Baryczy. Tym razem omówione zostały działania stanowiące zagrożenie dla przyrody na obszarze Doliny Baryczy, w tym przede wszystkim dla licznych gatunków ptactwa zasiedlającego te tereny.
Wskazywano na takie zagrożenia jak:
- usuwanie żywopłotów i zagajników lub roślinności karłowej. W czasie cyklicznie prowadzonych melioracji rowów i cieków wodnych, prowadzone są prace ziemne związane z usuwaniem roślinności przybrzeżnej. Aby zapewnić ochronę należałoby wzdłuż cieków wodnych usuwać roślinność tylko z jednej strony cieku. Pozwoli to na bytowanie w tych miejscach żurawi, podróżniczków czy zimorodków.
- wycinanie lasów - nadmierna eksploatacja, wycinanie wszystkich starszych drzewostanów (niszczenie siedlisk), wycinanie drzew w okresie lęgowym (tj. od marca do lipca), powoduje, że ptaki takie jak dzięcioł średni, dzięcioł zielono siwy, bocian czarny, bielik, tracą swoje miejsca lęgowe. Należałoby ograniczyć wycinanie starych drzew dla zachowania wartości przyrodniczych lasów w Dolnie Baryczy. Zdaniem przyrodników należałoby bardzo mocno graniczyć lub zaprzestać wycinki najcenniejszych zbiorowisk drzew w lasach liściastych. A koniecznie wycinki i inne prace prowadzić w okresie jesienno-zimowym.
- akwakultura słodkowodna - występuje tutaj konflikt interesów gospodarstw rybackich z ochroną gatunkową rybożernych gatunków ptaków (czapla siwa, nurogęś, czapla biała), które powodują duże straty w gospodarce rybackiej. Należałoby wprowadzić możliwość ubiegania się o stałe odszkodowania wypłacane przez Państwo gospodarstwom rybackim.
- brak wody w stawach narybkowych i stawach z rybą handlową - brak napełnienia i użytkowania stawów i ich bieżącej konserwacji powoduje szybkie zarastanie zbiorników. Jest to niekorzystne zarówno z punktu widzenia ich roli – retencja i łagodzenie skutków niedoboru wody, jak i możliwości bytowania ptactwa oraz innych zwierząt.
- modyfikowanie akwenów wód stojących - opróżnianie stawów narybkowych w okresie marzec-kwiecień oraz stawów z rybą handlową o kresie marzec-połowa sierpnia. Stawy narybkowe w miarę możliwości należałoby doławiać późną jesienią do końca lutego. A W przypadku potrzeby odławiania ryb w okresie marzec – połowa sierpnia przeznaczyć na przechowywanie stawy typu basen (bez szuwarów i wysp). Także, ze względu na charakter wielu stawów, dla niektórych gatunków ptactwa zaleca się tworzenie platform pływających i lęgowych oraz oczyszczanie istniejących wysp.
- hodowla zwierząt - budowa ferm zwierząt futerkowych oraz niewłaściwe zabezpieczenie istniejących może prowadzić do przedostawania się zwierząt do środowiska. Należało by lokalizować takie hodowle w dużym oddaleniu do obszarów Natura 2000. Należy także podejmować wszelkie środki ostrożności, które zapobiegną ucieczce zwierząt z takich ferm.
- zamiana łąk i pastwisk na pola uprawne redukuje miejsca bytowania, żerowania i rozmnażania się żurawi, błotniaków stawowych, bocianów białych, gęsi zbożowej, gęgawej i białoczelnej.
Niestety tutaj zachodzi sprzeczność pomiędzy rolniczym wykorzystaniem tych obszarów a ochroną ptactwa. Co do łąk to należałoby stanowczo podchodzić do zachowania istniejących obszarów łąkowych oraz do łąk objętych pakietami w ramach programów rolno-środowiskowo-klimatycznych. Niestety nadmierna liczba ptaków wymienionych w tym punkcie powoduje duże straty w uprawach rolniczych. Bardzo często doprowadzając do zaorania i ponownego zasiania plantacji. Za szkody wyrządzone przez gęsi nie ma możliwości ubiegania się o odszkodowania. Należało by zatem znaleźć jakieś rozwiązanie w tej kwestii.
- zabudowa rozproszona - z uwagi na budowę domostw nie związanych z rolnictwem na obszarach przyrodniczych z dala od miejscowości zanikają dogodne warunki żerowisk i miejsc rozrodu ptaków. W tej kwestii planuje się wprowadzić kontrolę planów zagospodarowania przestrzennego poprzez wprowadzenie przez gminy odpowiednich zapisów. Jednak nie powinno się wprowadzać dużych ograniczeń w przypadku rozwoju istniejących gospodarstwa. Zrozumiałym byłby zakaz np. budowy dużych ferm hodowlanych, ale już rozbudowa gospodarstw rodzinnych czy ich modernizacja nie powinna być zakazywana. Tym bardziej, że w wielu przypadkach taka modernizacja będzie miała korzystny wpływ na środowisko poprzez wdrożenie nowoczesnych technologii.
- produkcja wiatrowa - obiekty te stanowią pewien rodzaj bariery odstraszającej zarówno dla populacji lęgowych jak i przelotnych. W tym przypadku przyrodnicy zalecają unikanie takich inwestycji w Dolinie Baryczy jak i jej sąsiedztwie. Jako jedno z rozwiązań proponują aby takie instalacje usytuowane w pobliżu szlaków migracyjnych ptaków były wyposażone w automatyczne urządzenia do wykrywania zbliżających się ptaków i w takim wypadku zatrzymania turbin wiatrowych.
- turystyka piesza, jazda konna i jazda na pojazdach niezmotoryzowanych - turyści poruszający się tuż przy zbiornikach wodnych mogą płoszyć bytujące i gniazdująca tam ptaki. Tutaj należałoby zainstalować odpowiednie tablice edukacyjne oraz wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się tylko po wyznaczonych szlakach. Należy także mocno zaakcentować zakaz spuszczania psów ze smyczy, wyartykułować nakaz zachowania ciszy i niepłoszenia ptaków itp.
- rozproszone zanieczyszczenie wód powierzchniowych z powodu działalności związanej z rolnictwem i leśnictwem, przetwórstwem rolno-spożywczym. Nielegalne zrzuty różnych nieczystości z różnych zakładów może prowadzić do skażenia wód, a w efekcie masowego śnięcia ryb i zakłócenia równowagi w siedliskach. Tutaj należałoby wprowadzić stałe mechanizmy monitorowania wód w Baryczy i jej dopływach.
Podsumowując spotkanie należy zauważyć, że proponowane przez przyrodników działania w kierunku zminimalizowanie zagrożeń dla przyrody na terenie Doliny Baryczy są korzystne z punktu widzenia przyrody, ale niestety są w niektórych miejscach sprzeczne z rolniczym wykorzystaniem tych terenów. Należałoby zatem wypracować takie rozwiązania, które z jednej strony będą korzystne dla środowiska, a z drugiej pozwolą prowadzić normalna gospodarkę rolną, w zgodzie z naturą i środowiskiem na tym terenie.
Marta Ceglarek
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/