W opinii prof. Walentego Poczty z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, dotychczasowe propozycje Komisji Europejskiej nie są takie złe dla Polski. Jak zaznaczył, ocenia się, że nasz kraj będzie otrzymywał ok. 5 mld euro rocznie. Dodał, że jeszcze nie wiadomo, ile środków będzie przeznaczone na rozwój rolnictwa (tzw. II filar), a to jest istotne, bo Polska jest największym ich beneficjentem. Prof. Poczta uznał, że korzystna jest unijna propozycja wspierania małych gospodarstw do 3 hektarów. Będą one otrzymywały zryczałtowaną dopłatę; szacuje się, że będzie to ok. 670 euro rocznie. Natomiast, według niego, średnia dopłata bezpośrednia w 2014 r. wyniesie 214 euro do hektara, a w 2018 - będzie to 218 euro.
W swoim wystąpieniu Prezes KRIR zwrócił uwagę, że nie wszystko zależy od unijnej polityki rolnej, wiele można zrobić w kraju. Zdaniem Prezesa rolnicy oczekują na zróżnicowania podejścia do małych i do dużych gospodarstw rolnych i zapewnienia jednym i drugim warunków do funkcjonowania na rynku. Co w kraju trzeba załatwić: wprowadzić powszechne ubezpieczenie upraw rolnych, uzależnić wysokość emerytury w KRUS od płaconej składki, stworzyć odpowiednią politykę fiskalną, poprawić pozycję rolników wobec kontrahentów. Prezes Szmulewicz zwrócił uwagę, że wiele decyzji podejmuje się bez konsultacji z organizacjami rolniczymi np. tak było w przypadku ustawy o gospodarowaniu państwową ziemią czy składce zdrowotnej. Teraz nie wiadomo, co będzie z podatkiem dochodowym, dlatego rolnicy tracą zaufanie do państwa i stają się bierni w społeczeństwie obywatelskim.
Redaktor: Katarzyna Kuznowicz
Źródło
Krajowa Rada Izb Rolniczych
http://krir.pl