Według raportów firmy badawczej Berg Insight liczba urządzeń lokalizujących montowanych w maszynach i pojazdach wykorzystywanych w rolnictwie, budownictwie, leśnictwie i górnictwie osiągnie 7,5 mln na całym świecie do 2023 r. Telematyka znacząco optymalizuje koszty pracy oraz wpływa na jakość wykorzystania sprzętu w trakcie wszelkich prac. A to nie koniec zalet.
Początki wykorzystania modułów lokalizacyjnych w maszynach roboczych sięgają lat 90. minionego stulecia. Były to jednak systemy mało rozbudowane i nie wspierały wielu dziś znanych rozwiązań, które zwiększają przydatność monitoringu. Jedyne, co wskazywały – i to niezbyt dokładnie – to pozycja obiektu. Przełom nastąpił na początku XXI w., kiedy wytwórcy lokalizatorów oraz producenci pojazdów zaczęli na szerszą skalę stosować rozwiązania telematyczne.
Berg Insight szacuje, że w 2018 r. liczba aktywnych systemów telematycznych wykorzystywanych w maszynach roboczych na całym świecie wyniosła 3,3 mln. Do 2023 r. ma ich być aż 7,5 mln. Oznacza to wzrost r./r. na poziomie 17,8 proc.
– Nowoczesne systemy telematyczne, bazujące na modułach GPS/GSM, pozwalają na jeszcze lepsze wykorzystanie wszelkiego rodzaju maszyn roboczych. Umożliwiają sprawniejsze planowanie pracy, a także wgląd w główne parametry pojazdu – czasy pracy, uruchomienia silnika, zużycie paliwa oraz efektywność wykorzystywania urządzenia w ciągu godzin aktywności – zauważa Bogdan Kwiatkowski, Dyrektor Sprzedaży w firmie Gannet Guard Systems,
Systemy telematyczne dają pełną kontrolę nad całym parkiem maszynowym. Dzięki nim możliwe jest wykrywanie przestojów w pracy oraz kierowanie pojazdów w miejsca, gdzie są najbardziej potrzebne. Nowoczesne oprogramowanie obsługujące moduły lokalizacyjne w połączeniu z aplikacjami mobilnymi są w stanie na bieżąco informować o statusach pojazdów i generować raporty ich efektywności. Dzięki temu zarządcy budów, wycinek lasów czy rolnicy zyskują szansę na wykonanie większej ilości zadań w krótszym terminie i efektywne wykorzystanie wartych setki tysięcy złotych maszyn.
– Właściciel wyposażonego w odpowiedni moduł pojazdu jest w stanie zdefiniować strefy, w których dany sprzęt może się poruszać i których nie powinien opuszczać. Każdy wyjazd z określonego obszaru powoduje wysłanie alertu w postaci SMS-a, e-maila lub VMS-a (wiadomość głosowa, która może być przekazana zarówno na telefon stacjonarny, jak i komórkowy) do osoby odpowiedzialnej za zarządzanie maszyną. Efektem jest z jednej strony zapobieganie kradzieżom, a z drugiej ograniczenie wykonywania nieautoryzowanych prac na koszt właściciela pojazdu – dodaje Bogdan Kwiatkowski.
Technologia ta pozwala również na ustalanie godzin, w których maszyna powinna pracować. Jeśli działania na budowie odbywają się od 7 do 19, to każde uruchomienie lub wyłączenie silnika poza tymi ramami czasowymi powoduje wygenerowanie alarmu.
Jedną z funkcjonalności systemu monitoringu, zapobiegającą wykorzystaniu pojazdów przez osoby do tego nieupoważnione, jest system identyfikacji użytkownika np. przy użyciu specjalnych pastylek. Uruchomienie silnika maszyny jest w tym przypadku możliwe dopiero po przyłożeniu jej do czytnika. Pozwala to eliminować przypadki obsługiwania sprzętu przez pracowników nieposiadających stosownych, przewidzianych przepisami uprawnień, co narażałoby zarządcę pojazdów na odpowiedzialność prawną.
Systemy te wspomagają również pracę rolników. Zbierają informacje o zasobności gleby, co ułatwia dobór dawki nawozu w konkretnym miejscu na polu. Dzięki maszynom wyposażonym w GPS istnieje możliwość bardzo dokładnego nawożenia ziemi. System ułatwia prace z opryskiwaczem, zapobiegając nierównemu rozłożeniu środka chemicznego w postaci zakładek i mijaków.
Kombajny wyposażone w system mapowania pola oraz takie urządzenia, jak wilgotnościomierz i waga, pozwalają rolnikowi analizować wyniki zbiorów i jeszcze lepiej przygotować się do kolejnego sezonu. Szacunkowa oszczędność na nawozach i środkach ochrony roślin przy wykorzystaniu takiej technologii może sięgać kilkudziesięciu procent.
https://www.gannet.pl/landing/