Duże zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii powoduje, że inwestorzy coraz chętniej decydują się na budowę biogazowni rolniczych. Sprawę ułatwia spora opłacalność produkcji biopaliwa oraz dotacje i dofinansowania, które pochodzą z programów rozwoju rolnictwa oraz obszarów wiejskich.
Prawidłowo zaprojektowane i wykonane biogazownie rolnicze są instalacjami przyjaznymi dla środowiska. Podczas produkcji biogazu metan, który jest wykorzystywany jako paliwo oraz substancje zapachowe nie są emitowane do atmosfery. Wszystko za sprawą konstrukcji. Instalacja posiada zbiornik do fermentacji pierwotnej i wtórnej oraz zbiornik na sedyment pofermentacyjny. Każdy z nich jest żelbetonową konstrukcją monolityczną. - Przy czym zbiorniki fermentacyjne są dodatkowo izolowane termicznie, a następnie zabezpieczone pokryciami ze stalowej blachy – mówi Przemysław Krawczyk, wiceprezes firmy „Agrikomp”. Podstawowym elementem biogazowni jest także układ kogeneracyjny, czyli silnik gazowy w połączeniu z generatorem elektrycznym. Układ ten ma za zadanie produkować energię elektryczną i cieplną. Najczęściej instaluje się go w budynku technicznym lub w kontenerze. Nieodłączną częścią są instalacje sanitarne, zabezpieczające i elektryczne, które wraz z układami sterującymi integrują wszystkie elementy w funkcjonalną całość.
Substratami, czyli inaczej surowcami wykorzystywanymi do produkcji biogazu są m.in. odpady z produkcji spożywczej (np: wytłoki, wywar pogorzelniany, odpady tłuszczu i sera), gnojowica i obornik, osady ściekowe, organiczne odpady komunalne, odpady poubojowe kategorii K2 i K3, odpady z produkcji roślinnej oraz celowe uprawy energetyczne m.in. kukurydza i lucerna.
Aby jednak mnożyć oszczędności związane z funkcjonowaniem biogazowni, najpierw trzeba doprowadzić do jej rozruchu. Nie jest to proste, ponieważ prawidłowa produkcja gazu zaczyna się dopiero po około 2-3 miesiącach funkcjonowania zakładu. Jest to związane z dostarczeniem substratów do produkcji, prawidłowym rozruchem poszczególnych elementów instalacji, a także dostrojeniem urządzeń pracujących w biogazowni. - W fazie początkowej zbiornik fermentacyjny zostaje zapełniony w części płynnym substratem i ogrzany do odpowiedniej temperatury, zależnej od typu fermentacji. W tej fazie z reguły musimy dostarczyć ciepło pozyskane z innego źródła: oleju opałowego lub gazu – tłumaczy specjalista z firmy „Agrikomp”.
Widoczne efekty uruchomienia biogazowni nie są odczuwalne tuż po rozruchu. Na rezultaty trzeba czekać niekiedy nawet kilka miesięcy. - Jeśli chodzi o oszczędności energii to należy zaznaczyć, że w pierwszej kolejności dotyczą one inwestora, czyli właściciela i operatora energetycznego, a dopiero na końcu typowego odbiorcy. Po osiągnięciu mocy nominalnej instalacja zaczyna generować przychody, jednakże osiągane dochody zależą od wielu innych czynników: kosztów substratów, eksploatacji, kosztów finansowania inwestycji itd. – podsumowuje Przemysław Krawczyk.
Aneta Rzeźniczak
Źródło
"Wieści Rolnicze"
http://www.wiescirolnicze.pl