Niepewność spowodowana sytuacją międzynarodową sprawia, że wiele krajów szuka alternatywnych sposobów na zapewnienie sobie bezpieczeństwa energetycznego. Polska z bardzo dobrze rozwiniętym rolnictwem oraz gruntami rolnymi, które zajmują 44,5% powierzchni, swojej szansy na zwiększenie niezależności energetycznej powinna szukać w rozwoju biogazowni rolniczych.
Ponad 50 biogazowni rolniczych w Polsce to nie jest sukces na miarę europejską, ale z pewnością krok zbliżający nas do transformacji polskiej energetyki. Nadal jednak bardzo daleko nam do tego, aby wzorem Niemiec zbudować solidną sieć energetyczną opartą na odnawialnych źródłach energii. Nowopowstające biogazownie dają szansę na wykorzystanie potencjału i zasobów polskiego rolnictwa oraz zwiększenie uniezależnienia gospodarczego państwa od wahających się cen surowców energetycznych. Od 2005 roku łączna moc zainstalowana w elektrowniach biogazowych wzrosła pięciokrotnie, a w pierwszym kwartale 2014 roku przekroczyła 170 megawatów. Wszystkich biogazowni w Polsce jest około 200, a 53 z nich działa na substracie pochodzącym z rolnictwa. To znaczny postęp, zwłaszcza że jeszcze trzy lata temu istniało zaledwie kilkanaście takich obiektów w Polsce. Z drugiej strony skala możliwości rozwoju sieci biogazowni rolniczych nie przekłada się na adekwatny przyrost liczby instalacji. Obecny udział biogazu rolniczego w finalnym zużyciu energii z OZE w Polsce nie przekracza 2%.
Funkcjonowanie biogazowni rolniczych jest przykładem działań w ramach idei zrównoważonego rolnictwa - programu, który stawia na zwiększenie rentowności gospodarstw rolnych przy jednoczesnej dbałości o środowisko naturalne. - „Z jednego hektara upraw kukurydzianych możemy uzyskać 40-50 ton zielonej masy na kiszonkę, która jest bogatą w składniki odżywcze paszą dla zwierząt, ale również najlepszym substratem do produkcji biogazu w biogazowniach. Z takiej ilości substratu z 1 hektara można wygenerować 12-14 tysięcy m3 biogazu rolniczego, który daje nam 28-30 megawatogodzin energii elektrycznej – to starcza na zasilanie ponad pół miliona tradycyjnych żarówek 60 W przez godzinę” - komentuje Łukasz Jarczyński, ekspert New Holland, producenta maszyn rolniczych, który od roku 2006 jest Liderem Czystej Energii dzięki prowadzonym aktywnie działaniom promocyjnym i rozwojowym na rzecz stosowania odnawialnych źródeł energii, systemów redukcji emisji zanieczyszczeń do atmosfery i technologii wspierających zrównoważone rolnictwo.
Dodatkowo, częstym problemem wynikającym z prowadzenia prężnej działalności rolnej jest nadmiar produktów ubocznych takich jak gnojowica, obornik czy pozostałości po przetwórstwie warzyw i owoców. – „W procesie wytwarzania biogazu rolniczego substraty te wykorzystywane są do produkcji energii elektrycznej oraz ciepła. Ubocznym produktem fermentacji metanowej jest tzw. pozostałość pofermentacyjna, która może z kolei stanowić cenny nawóz organiczny. Tym samym koło produkcyjne się zamyka” – dodaje Łukasz Jarczyński z New Holland.
Przy obecnej ilości instalacji biogazowni rolniczych o łącznej mocy 61 MW możemy liczyć na wyprodukowanie ponad 490 gigawatogodzin energii elektrycznej w ciągu roku, czyli dwa razy więcej niż w 2013. - „Taka ilość energii może zaspokoić potrzeby ponad 200 tysięcy gospodarstw domowych w ciągu roku.To tylko kropla w morzu potrzeb energetycznych, ale jeśli do 2020 roku mamy oprzeć swoją energetykę o źródła odnawialne i osiągnąć 15-procentowy udział OZE w zużyciu energii, takich i podobnych inwestycji musi być znacznie więcej” – komentuje Tomasz Sikorski z Adler Biogaz, firmy zarządzającej pierwszą powstałą na Podlasiu biogazownią rolniczą.
Kierunki rozwoju wytyczają Niemcy, z około 8 tysiącami biogazowni o łącznej mocy przekraczającej 3500 megawatów. To większość wszystkich tego typu instalacji w Europie. - „Rozwój biogazowni w Niemczech jest efektem sprzyjającej koniunktury i rozwiązań politycznych ułatwiających inwestowanie w OZE. Nasi zachodni sąsiedzi dostrzegli wymierne korzyści związane ze zwiększaniem użycia odnawialnych źródeł w energetyce. Fenomen Niemiec inspiruje do działań innych, tym bardziej, że udaje im się progresywnie zwiększać udział OZE wraz z dynamicznym wzrostem PKB. Do 2020 roku Unia Europejska zobowiązała Niemcy do osiągnięcia 18% udziału OZE w końcowym zużyciu energii. Według specjalistów niemieckich transformacja energetyczna pozwoli na osiągnięcie 40-45% w 2025 r., a do 2050 r. nawet 80% energii z różnego rodzaju źródeł odnawialnych.Zgodnie z polskim programem rządowym, Polska do 2020r. ma podążać za niemieckim wzorcem, poprzez wybudowanie średnio jednej biogazowni rolniczej w każdej gminie. Tymczasem jesteśmy jeszcze bardzo daleko od spełnienia tych warunków” - komentuje prof. dr hab. inż. Aleksander Lisowski.
Wykres: Biogazownie rolnicze w poszczególnych województwach Polski
opracowanie New Holland, na podstawie danych Agencji Rynku Rolnego [stan na dzień 14.08.2014]
Lokalnie prym wiodą województwa północne, w tym pomorskie, gdzie funkcjonuje dziewięć biogazowni rolniczych i warmińsko-mazurskie z siedmioma instalacjami. Większość polskich biogazowni to obiekty o mocy nieprzekraczającej jednego megawata. - „Taka wielkość obiektu jest optymalna do osiągnięcia zysków. Na polskim gruncie zwrot z inwestycji w elektrownię na biogaz możliwy jest po około 3-5 latach. W przypadku mniejszych instalacji, czas w jakim osiągniemy zyski znacznie się wydłuża” – komentuje Tomasz Sikorski z Adler Biogaz. - „Wszystko będzie zależało od nowej ustawy OZE, na którą czekamy już dwa lata” – dodaje.
Wykres: Roczna wydajność instalacji biogazowni rolniczych do wytwarzania energii elektrycznej (MWh/rok)
opracowanie New Holland, na podstawie danych Agencji Rynku Rolnego [stan na dzień 14.08.2014]
Rosnąca liczba instalacji otwiera perspektywy na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Polski. - „Konwencjonalne metody pozyskiwania energii choć nadal wiodące, potrzebują wsparcia w postaci technologii ekologicznych. Wskazują na to nie tylko wymagania unijne, ale również aktualne tendencje międzynarodowe. Przykład Niemiec pokazuje, że pomyślna koniunktura gospodarki energetycznej jest wynikiem nowego spojrzenia na energetykę, z mocną podstawą w postaci elektrowni konwencjonalnych, ale z rosnącym w siłę sektorem odnawialnych źródeł energii” – komentuje Łukasz Jarczyński New Holland.
Na opinię o firmie New Holland Agriculture składa się powodzenie naszych klientów, producentów upraw i inwentarza, dostawców, winnic i dzierżawców. Przygotowaliśmy dla nich najszerszą ofertę nowoczesnych produktów i usług: pełną linię sprzętu od traktorów do kombajnów, sprzęt do przemieszczania materiałów oraz usługi finansowe dostosowane do ich potrzeb i możliwości przez specjalistę z dziedziny rolnictwa. Partnerem finansowym firmy New Holland jest firma CNH Capital, która stanowi źródło finansowania kapitału obrotowego i floty dealerów oraz oferuje konkurencyjne rozwiązania w zakresie finansowania zakupów i wypożyczania przez klientów nowego, a także używanego sprzętu. Bardzo profesjonalna sieć dealerów na całym świecie oraz dążenie firmy New Holland do doskonałości gwarantują wyjątkową obsługę każdego klienta. Więcej informacji na temat firmy New Holland można znaleźć w witrynie internetowej www.newholland.com