W dniu 14 października br w Min. Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyło się spotkanie poświęcone organizacji rynku sektora mleczarskiego po 1 kwietnia 2015 tj. po zakończeniu kwotowania produkcji mleka. Uczestnikami spotkania byli przedstawiciele zarządów spółdzielni mleczarskich wraz z Zarządem Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Polska Izba Mleka oraz izby rolnicze. Spotkanie poprowadził Marian Borek - Z-ca Dyrektora Departamentu Rynków Rolnych w Ministerstwie Rolnictwa odpowiedzialny za rynek mleka.
Dyrektor Borek omówił obecną wspólną politykę rolną w sektorze mleka oraz kierunek zmian i możliwości zarządzania rynkiem po 2015 roku. Kilka danych dotyczących produkcji mleka w Polsce przedstawiają poniższe tabele:
Jak wynika z tabel na przestrzeni ostatnich lat znacząco spadła liczba dostawców, zarówno hurtowych, jak i bezpośrednich. Dotyczy to jednak tylko małych dostawców, produkujących do 40 tys. kg mleka rocznie. Znacząco wzrosła w tym samym czasie liczba dużych producentów (pow. 120 tys. kg mleka/rok). Jak to wygląda na tle innych dużych producentów mleka, takich jak Niemcy czy Francja, przedstawia poniższa tabela:
Należy spodziewać się, że po 2015 r. te tendencje utrzymają się i obejmą kolejnych rolników odchodzących od produkcji mleka.
Instrumenty bowiem, które zamierza się wprowadzić nie są nowatorskie. Większość z nich funkcjonuje obecnie. Są to:
- interwencja na rynku masła i odtłuszczonego mleka OMP,
- dopłaty do przechowywania (mleko, masło, niektóre sery),
- programy np.: mleko w szkole,
- instrumenty regulujące poziomy wymiany zagranicznej ( cło, kontyngenty, refundacje eksportowe),
- środki zarządzania kryzysowego.
Te ostatnie mogą nabrać szczególnego znaczenia po likwidacji kwot mlecznych. W ramach środków zarządzania kryzysowego znajdą się mechanizmy przeciwdziałające zakłóceniom na rynku oraz mechanizmy stosowane w wypadku wystąpienia chorób zwierząt. Środki zarządzania kryzysowego obejmą takie działania, jak np. wycofanie produktu z rynku (działanie skierowane tylko do organizacji producenckich), bezpłatna dystrybucja oraz dopłaty do prywatnego przechowywania.
W trakcie dyskusji Waldemar Broś - Prezes Zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich podkreślił, że najważniejsze dla przetwórców będą refundacje eksportowe. Eksport powinien wynosić minimum 30% produkcji, czyli tyle, ile produkujemy ponad potrzeby własne. Inaczej stracimy tę produkcję. Gdyby w kryzysowym (2007 r.) nie uruchomiono dopłat do eksportu, to pewnie dziś nie byłoby już wielu gospodarstw i mleczarni. Natomiast Prezes Ryszard Masalski z OSM w Nowym Dworze Gdańskim podzielił się obawami związanymi produkcją mleka w nowej perspektywie. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, jak zachowają się producenci, jakie będą ceny oraz w jaki sposób będą odbywały się negocjacje cen z producentami. Obawy budzi zbyt, bo jak podkreślił Prezes, nie sztuką jest zapłacić wysoką cenę za surowiec, ale jeszcze trzeba produkt sprzedać. Jeśli ceny surowca będą zawyżone, to może doprowadzić do upadku wielu zakładów.
Przedstawiciel Krajowej Rady Izb Rolniczych - Mirosław Borowski z Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej apelował o wsparcie producentów mleka po zakończeniu kwotowania. Zwrócił uwagę na fakt, że rolnicy czują się oszukani. Przed 10. laty, kiedy wchodziliśmy w kwotowanie produkcji mleka, nikt nie mówił, że będzie ono trwało tak krótko. W wielu gospodarstwach, gdzie brakowało limitu, kwoty były kupowane, często na kredyt. Miała to być wartość ściśle powiązana z majątkiem gospodarstwa, podlegająca dziedziczeniu. Dziś pozbawia się nas tego majątku jednym ruchem, tak jak w czasie nacjonalizacji po II wojnie światowej. Rolnicy prawdopodobnie stracą na cenie mleka, cena ta będzie niestabilna. Ministerstwo Rolnictwa powinno w tej sytuacji wesprzeć producentów, którzy stracą prawo do kwoty mlecznej. M. Borowski zaproponował, żeby wśród różnych elementów, jakie mogłyby się pojawić, dość konkretnym mogłoby być zwiększenie limitów paliwa rolniczego. Oto cytat z jego wypowiedzi: "... produkcja mleka to bardzo kosztowna branża jeśli chodzi o paliwo. Zużycie jest większe niż w innych gospodarstwach ponieważ wymaga m.in. dowiezienia i zgromadzenia dużych ilości masy paszowej na okres zimy, wywozu dużych ilości nawozów naturalnych itp. W moim gospodarstwie średnio rocznie zostaje faktur na kilka tys. litrów oleju napędowego, do których nie przysługuje mi zwrot. Poprzez zwiększenie limitu zwrotu paliwa rolniczego można byłoby zrekompensować producentom mleka utratę stabilności dochodów, po 1 kwietnia 2015 ..."
Podsumowując spotkanie stwierdzić należy, że trudno w chwili obecnej przewidzieć zachowanie rynku mleka po likwidacji kwotowania. Zdaje sobie z tego sprawę także Komisja Europejska. Komisarz ds. Rolnictwa Dacian Ciolos w swym wystąpieniu na konferencji w dniu 24 września br. w Brukseli oznajmił, iż po wygaśnięciu kwot możliwy jest kryzys. Niestety, decyzje już zapadły.
Elżbieta Bryl
Biuro WIR w Koninie
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/