Autorem artykułu jest Marta Pakulińska
Skomplikowane wnioski, pliki dokumentacji, spisy statystyczne, z czym jeszcze kojarzą się ubezpieczenia rolników z dopłatą budżetu państwa? Koloryzowane przez media polecane przez Ministerstwo Restrukturyzacji i Modernizacji rolnictwa, czy naprawdę mogą dać oddech zwykłemu wiejskiemu gospodarzowi?
Jakie warunki trzeba spełnić by otrzymać dotowane ubezpieczenia zwierząt gospodarskich? Prawda jest jedna, mimo starań Państwa i dostępu do informacji ponad 20% mieszkańców wsi uprawnionych do otrzymania dopłat do ubezpieczenia rolników nawet nie próbuje zasięgnąć specjalistycznej porady.
Postaram się od podstaw przedstawić, czym są i jak działają ubezpieczenia rolników z dopłatami, i czy opłaca się doubezpieczać od innych ryzyk np. w innych firmach, trzecich, nie posiadających umowy ze Skarbem Państwa.
O samą dotację ubezpieczenia zwierząt gospodarskich, ochrony plonów budynków i maszyn produkcyjnych, mogą starać się producenci rolni posiadający 300ha, według ustawy z 1 lipca 2008 wszyscy rolnicy, którzy otrzymali dopłaty bezpośrednie są obligatoryjnie zobowiązani wykupić ubezpieczenia zwierząt, bądź plonów w ilości nie mniejszej niż 50% powierzchni upraw, bądź połowy posiadanego stada. Z ustawy wynika, że nawet gospodarstwo rolne mające powierzchnię powyżej 1ha a otrzymujące dopłaty bezpośrednie, może otrzymać dotację do hodowli trzody, świń i uprawy zboża czy pszenicy. Rolnik, który pobiera dopłaty, a z niewiadomych przyczyn odmownych nie spełni obowiązku zawarcia ubezpieczenia zwierząt gospodarskich, bądź upraw będzie musiał wnieść opłatę na rzecz gminy w wysokości 2 euro od jednego ha.
Wszystkie osoby, które zdecydują się na kupno dotowanego ubezpieczenia rolników zapłacą 50-60% wysokości składki ubezpieczeniowej. Skarb Państwa dopłaca maksimum 40% do upraw, a 50% do hodowli trzody i bydła. Najważniejszy staje się przedmiot specjalistycznego ubezpieczenia rolników. Dotowaną ochroną z polisy można objąć uprawy zbóż, rzepaku, ziemniaków, kukurydzy czy buraków cukrowych, pieniądze do polisy otrzymamy zawierając także ubezpieczenia zwierząt takich jak: konie, krowy, kozy, owce, świnie. Sam producent rolny ma do wyboru określona liczbę ryzyk występującą na danym regionie, jednakże nie tylko ubezpieczenia rolników pozwalają zabezpieczyć się od gradobicia, przymrozków czy wszystkich klęsk. W przypadku gdy w grę wchodzą ubezpieczenia zwierząt, rolnik może zabezpieczyć się od padnięcia stada na skutek pożaru, powodzi, bądź uboju będącego wynikiem zdarzeń losowych typu nieodwracalnego złamania. Sam okres ubezpieczenia zwierząt gospodarskich to 12 miesięcy i warunkiem koniecznym do przystąpienia jest zgłoszenie każdej uprawianej działki rolnej i wszystkich zwierząt, z wyszczególnieniem każdego rodzaju posiadanego gatunku. Istnieją maksymalne limity określone przez ubezpieczenia zwierząt, a regulowane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju wsi, tak, więc kwota maksymalna, jaką możemy otrzymać za sztukę zwierzęcia wynosi 13 tyś, natomiast jeden ha utraconych upraw wyceniany jest na 6000 zł. Ubezpieczenia rolników jak dotąd stały się pewnym źródłem rekompensat za poniesione straty, uchroniły od głodówki i braku funduszów na skutek nieurodzaju, zaś ubezpieczenia zwierząt zwróciło pieniądze za krowy, które zginęły na skutek pożaru wywołanego burzą. W samym 2008 roku ubezpieczyciele wypłacili ponad 1,5 mln odszkodowań. W swoim zakresie ochrony ubezpieczenia zwierząt gosodarskich niestety nie mają wyszczególnionych wszystkich ryzyk, nie pokrywają kosztów interwencji weterynaryjnej i zabiegów potrzebnych do prawidłowego rozrodu młodych, nie zwrócą też za zmniejszenie ilości produkcyjnej mleka na skutek niegroźnej chroby wirusowej zwierząt, dlatego rolnik ma możliwość wyboru odpowiedniego ubezpieczenia zwierząt gospodarskich w systemie dodatkowym. Firmy ubezpieczeniowe proponują bezpłatne usuwanie zwłok, oc zwierząt i trzody hodowlanej bez sprzętu i przyczep prywatnych rolnika. Pozwala to nie odrywać się od codziennych obowiązków gospodarskich, nie obciążać myśli i psychiki, ponieważ eutanazja przeprowadzana przez ubezpieczenia zwierząt nie musi odbywać się na oczach właściciela. Ile razy nasze uszy odbierają informację o kolizji z udziałem konia, niestety za straty poniesione w aucie musi zapłacić sam rolnik. Dlatego wykupując ubezpieczenia zwierząt gospodarskich z dopłatą można sobie pozwolić na odrobinę bezpieczeństwa dodatkowego, pakiety wspierają dotowane ubezpieczenia rolników pozwalając swobodnie prowadzić własną gospodarkę.
---
Marta Pakulińska
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl