Walka z ASF wymaga współpracy wszystkich zainteresowanych podmiotów. Dotyczy to również współpracy służb i rolników z sąsiadujących ze sobą województw. Województwo wielkopolskie uczyniło naprawdę wiele aby po kilku przypadkach i ogniskach ASF zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Wydaje się na dzisiaj, że działania podjęte przez rolników, Wielkopolską Izbę Rolniczą, służby weterynaryjne oraz myśliwych skutecznie spowodowały brak kolejnych ognisk choroby i zniesienie dwóch stref niebieskich w okresie krótszym niż przewidywany przepisami unijnymi rok.
Niestety nie możemy tego powiedzieć o województwie lubuskim. Z 90 przypadków dzików z pozytywnym badaniem na ASF, które stwierdzono w Polsce w ubiegłym tygodniu, najwięcej przypadków pochodzi właśnie z województwa lubuskiego. Od naszych delegatów i rolników, z powiatu wolsztyńskiego, od dłuższego czasu otrzymujemy informacje o dużej ilości padniętych dzików znajdowanych w lasach, graniczących z powiatem wolsztyńskim, którymi nikt się nie interesuje i nie są usuwane ze środowiska. W sposób oczywisty stwarza to realne zagrożenie dla hodowców z obu województw oraz powoduje, że wysiłki w kierunku zwalczania ASF podejmowane na terenie województwa wielkopolskiego mogą pójść na marne. Ta sytuacja oraz sygnały od rolników skłoniły nas do podjęcia interwencji u Głównego Lekarza Weterynarii. Jako Wielkopolska Izba Rolnicza jesteśmy otwarci na zorganizowanie spotkania z rolnikami i służbami weterynaryjnymi sąsiadujących powiatów z obu województw w celu wymiany doświadczeń, informacji i skutecznych metod walki z ASF.
Zobacz również
Pismo Wielkopolskiej Izby Rolniczej do Głównego Lekarza Weterynarii