− Polski rząd nie godzi się na zmniejszenie środków na rolnictwo w unijnym budżecie – mówił wczoraj, podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, minister Jan Krzysztof Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że wysoko ocenia funkcjonowanie wspólnej polityki rolnej UE. Jednak plany na kolejne siedem lat, to z jednej strony ambitne cele, a z drugiej dużo mniej środków.
− Jeżeli zmniejszamy wydatki na WPR, a jednocześnie mówimy, że ma ona realizować szereg nowych działań, to nie ma w tym logiki – zaznaczył minister i dodał, że jego zdaniem tłumaczeniem takiego podejścia i zmniejszania budżetu nie może być decyzja Wielkiej Brytanii o wyjściu ze struktur UE.
− O zmniejszeniu środków na WPR mówią kraje, które z dobrodziejstw tej polityki korzystały przez dziesiątki lat. Kraje, które zainwestowały w swoje obszary wiejskie, drogi, wodociągi, kanalizację, szerokopasmowy internet, poprawianie jakości warunków życia, doinwestowanie gospodarstw, technikę rolniczą, organizację rynków. Natomiast krajom takim jak Polska, jak Rumunia, jak inne kraje z naszej części Europy, krajom na dorobku, niebogatym, mówi się w tym momencie, że wystarczy już środków na rolnictwo, gdyż rolnictwo w Europie jest dobre, zaspokaja potrzeby żywnościowe Europy. Wydaje mi się, że działania takie są nie fair, nie mają nic wspólnego z europejską solidarnością – mówił polski minister rolnictwa odnosząc się do propozycji zmniejszania budżetu dyskutowanych na forum UE.
− Dlatego rząd Polski, akceptując wszystkie ambitne unijne cele, nie godzi się na to. Nie godzimy się na sytuację, w której będziemy musieli realizować mnóstwo ambitnych celów, przy jednoczesnym zredukowaniu budżetu WPR. Ponosimy koszty i konsekwencje członkostwa w UE, dlatego chcemy, aby głos naszej części Europy był również słyszalny. Chcemy być w UE, ale chcemy mieć wpływ na to co się dzieje, dlatego w procesie negocjacji i uzgodnień będziemy prezentowali i mocno podkreślali nasze stanowisko.
Dyskusja w ramach panelu „Reforma wspólnej polityki rolnej UE w kontekście nowych, wieloletnich ram finansowych” – którego prelegentem był minister Ardanowski – skupiła się na opublikowanym w ubiegłym roku komunikacie Komisji Europejskiej „Przyszłość Żywności i Rolnictwa”. W komunikacie wytyczone zostały kierunki polityki tych sektorów po roku 2020. Na pierwszy plan wysuwają się tam trzy wymiary zrównoważonego rozwoju: gospodarczy, środowiskowy i społeczny.
W dokumencie postulowane jest uproszczenie oraz modernizacja wspólnej polityki rolnej w taki sposób, aby dać państwom członkowskim większą swobodę co do sposobu wykorzystania swoich środków. Ma to przyczynić się do skuteczniejszego reagowania na problem rolników i społeczności wiejskich.
W kontekście unijnych propozycji uproszczenia polityki rolnej minister zwrócił uwagę na fakt, że powinna być ona zrozumiała przede wszystkim dla rolników, bez konieczności interpretowania zawiłych przepisów.
Jan Krzysztof Ardanowski przyznał, że dobrym pomysłem jest przekazanie krajom członkowskim części uprawnień, jak subsydialność i możliwości samodzielnego decydowania o przesunięciach środków z unijnego budżetu.
− Wspieramy Komisję Europejską w działaniach na rzecz wspólnej polityki rolnej, jednolitej polityki rolnej, ale uwzględniającej pewne prawo do decydowania krajów członkowskich – powiedział minister.