Walne Zgromadzenie Wielkopolskiej Izby Rolniczej apeluje o zmianę przepisów ustawy Prawo łowieckie w zakresie obwodów wyłączonych z dzierżawy tzw. ośrodków hodowli zwierzyny (OHZ).
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi obwody te przekazywane są w zarząd Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu Lasy Państwowe oraz Polskiemu Związkowi Łowieckiemu, instytucjom naukowo-dydaktycznym oraz innym jednostkom, które do dnia wejścia w życie ustawy prowadziły takie ośrodki. Ustawa ta określa również cele, jakie powinny być realizowane przez te ośrodki. Oprócz polowania, realizowany powinien być cel związany z prowadzeniem wzorcowego zagospodarowania łowisk.
Obwody łowieckie ośrodków hodowli zwierzyny znajdują się na terenach leśnych oraz polnych. Samorząd rolniczy został włączony ustawowo jedynie w momencie prac związanych z przeprowadzeniem inwentaryzacji zwierząt łownych w obwodach wyłączonych. Niestety nie uwzględniono izb rolniczych w tym wypadku z opiniowania rocznych planów łowieckich sporządzanych przez zarządcę takiego obwodu. A więc rolnicy nie mają możliwości wyrażenia swojego zdania odnoszącego się do działań planowanych na kolejny łowiecki rok gospodarczy przez zarządcę obwodu, prowadzonych również na ich polach! Przecież zwierzyna łowna żeruje nie tylko w lesie, ale przede wszystkim na polach będących własnością rolników. W związku z powyższym powinno się również uwzględnić głos rolników w momencie opiniowania rocznych planów łowieckich w obwodach łowieckich wyłączonych z wydzierżawienia.
Co stoi na przeszkodzie, aby rolnicy opiniowali również roczne plany łowieckie tych podmiotów, skoro mają prawo uczestniczyć w inwentaryzacji? Brak możliwości wyrażenia zdania w tej kwestii ma odzwierciedlenie w szkodach wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych. Do Wielkopolskiej Izby Rolniczej napływają od dłuższego czasu skargi od rolników na ilość zwierzyny, która „stołuje się” na polach rolników objętych obwodem wyłączonym, bądź z nim sąsiadujących. Niestety słowa krytyczne padają również z ust myśliwych, z kół łowieckich mających obwody przylegające do OHZ. Nadmierne populacje zwierzyny łownej migrują pomiędzy obwodami wyrządzając szkody, którymi obarczane są koła łowieckie gospodarujące w sąsiedztwie OHZ. Myśliwi z tych kół łowieckich są zobowiązani to wypłacania wyższych odszkodowań, tymczasem zwierzyna ta tylko żeruje na tych obszarach i wraca do bezpiecznych siedlisk na terenach OHZ.
Ponad to, zdaniem wielkopolskiego samorządu rolniczego, konieczne jest rozszerzenie katalogu podmiotów mających wpływ na ocenę i pracę OHZ również o czynnik społeczny, jakim są niewątpliwie rolnicy. Pozwoli to na zaangażowanie się producentów rolnych w dialog z zarządcami obwodów łowieckich wyłączonych z dzierżawy, a tym samym staną się równorzędnym partnerem tych jednostek.
Wielkopolska Izba Rolnicza wspólnie z Zarządami Okręgowymi PZŁ w Wielkopolsce od lat pracuje nad wprowadzeniem właściwych, ścisłych relacji pomiędzy naszymi środowiskami, opartymi na dialogu i poszanowaniu. Na przestrzeni lat organizowaliśmy wiele spotkań, konferencji, itp. podczas których następowała wymiana informacji, spostrzeżeń, czy też uwag. Naszą intencją było również zaangażowanie przedstawicieli OHZ w rozwiązywanie problemów występujących w związku z prowadzeniem gospodarki łowieckiej, niestety propozycje te nie spotkały się z odpowiedzią i w dalszej konsekwencji z zaangażowaniem zarządców tych podmiotów.
Rolnicy nie kwestionują zasadności funkcjonowania ośrodków hodowli zwierzyny, mają jednak prawo do uczestniczenia w ocenie ich funkcjonowania związanego z realizacją gospodarki łowieckiej, gdyż OHZ prowadzą działalność również na polach będących własnością producentów rolnych.