Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisów, które nie zezwalają na ubój rytualny na wyłączne potrzeby lokalnych wspólnot religijnych i przewidują kary za takie uśmiercanie zwierząt.
RPO wniosła o stwierdzenie przepisów ustawy o ochronie zwierząt z konstytucją, Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Kartą Praw Podstawowych, w zakresie, w jakim ustawa nie zezwala na poddawanie zwierząt szczególnym sposobom uboju na wyłączne potrzeby lokalnych wspólnot religijnych i zarazem przewiduje odpowiedzialność karną osoby dokonującej uboju rytualnego.
"Ubój rytualny, dokonywany w rzeźni i przez przyuczonego ubojowca i na wyłączne potrzeby lokalnych wspólnot religijnych, który nie odbywa się na masową skalę, zmierza zaś wyłącznie do zaspokojenia potrzeb określonej wspólnoty religijnej, jest konstytucyjnie dopuszczalny" - oceniła RPO Irena Lipowicz.
Obowiązująca obecnie ustawa o ochronie zwierząt zabrania dokonywania uboju rytualnego. W jej pierwotnej wersji wymogi dotyczące uśmiercania zwierząt tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości nie były stosowane przy poddawaniu zwierząt szczególnym sposobom uboju przewidzianym przez obrządki religijne.
Jak oceniła RPO Irena Lipowicz, brak regulacji, które dopuszczałyby ubój rytualny wyłącznie na potrzeby lokalnych wspólnot religijnych, stanowi o naruszeniu konstytucyjnych gwarancji wolności religii.
Jak zauważyła we wniosku RPO, konstytucja nie wymienia w wyraźny sposób ochrony zwierząt wśród materialnych przesłanek ograniczenia praw i wolności, w tym wolności uzewnętrzniania religii. Mogą być one ograniczone tylko wtedy, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Według Lipowicz, żadnej z tych przesłanek zakazu uboju rytualnego nie spełnia.
"W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich zasada humanitarnego traktowania zwierząt jest wartością szczególnie cenną, wartością, która powinna podlegać ochronie prawnej, z wyjątkami wynikającymi z wolności wyznania" - napisano we wniosku.
Jednocześnie zdaniem RPO przemysłowy i masowy ubój rytualny dokonywany w celach handlowych nie należy do sfery wolności religii i wyznania i nie może korzystać z konstytucyjnej ochrony.
W listopadzie 2012 r. TK orzekł, że przepis rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 r., na podstawie którego dokonywano uboju rytualnego, był sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to z konstytucją. Według TK sprzeczność polegała na fakcie, że ustawa pozwala na uśmiercanie zwierząt kręgowych tylko po uprzednim pozbawieniu ich świadomości, więc rozporządzenie wykroczyło poza materię ustawy.
Problem miała rozwiązać przedstawiona przez rząd nowelizacja przepisów o ochronie zwierząt, która miała dopuścić ubój rytualny na poziomie ustawy. W lipcu 2013 r. Sejm odrzucił jednak rządowy projekt. W związku z tym według obecnych przepisów ustawy o ochronie zwierząt taki ubój jest zakazany.
Skargi ws. uboju rytualnego, zawierające wnioski o zbadanie zgodności przepisów z konstytucją, przesłały do RPO Muzułmański Związek Religijny w RP i Europejski Związek Żydów. RPO sygnalizowała potrzebę podjęcia prac legislacyjnych w wystąpieniu do ministra rolnictwa z listopada 2013 r. i do premiera w styczniu 2014 r.
W TK jest już wniosek Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich o zbadanie konstytucyjność zakazu uboju rytualnego. Termin jego zbadania Trybunał wyznaczył na 3 grudnia. Złożenie wniosku RPO może oznaczać, że termin ten "spadnie z wokandy", bo TK mógłby chcieć łącznie rozpatrzeć go z wnioskiem ZGWŻ. "Na dziś termin 3 grudnia jest aktualny" - usłyszała PAP w dziale prasowym TK.
Jak napisano w stanowisku Sejmu do tego wniosku, gminy żydowskie mają dziś prawo do uboju rytualnego na potrzeby religijne swych wyznawców, ale już nie w celach gospodarczych czy handlowych. Prokuratura Generalna uznaje zaś takie uprawnienie gmin do uboju rytualnego za "wątpliwe".
Obecnie w Sejmie w trakcie pierwszego czytania jst obywatelski projekt przywracający ubój zwierząt bez wcześniejszego ogłuszania złozony przez Krajową Radę Izb Rolniczych, która zebrała pod nim 130 tys. podpisów. Propozycja jest taka sama jak projekt rządowy, odrzucony przez Sejm w lipcu 2013 r.
Źródło: PAP