Kompleksowy program wsparcia dla rolników, którzy ponieśli w tym roku straty w wyniku nadmiernych opadów, powodzi, gradobicia, wichur czy innych klęsk żywiołowych przedstawił Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kalemba, podczas konferencji prasowej zorganizowanej 13 czerwca 2013 r. w gmachu Sejmu. Program ten zostanie przedstawiony do akceptacji Rady Ministrów na najbliższym jej posiedzeniu.
Jak podkreślił Stanisław Kalemba tegoroczne ulewne deszcze, gradobicia, powodzie czy wichury spowodowały straty w ponad 100 tys. rolniczych gospodarstw i zniszczyły ok. 600 tys. hektarów upraw, co stanowi prawie 5% wszystkich użytków rolnych. Najbardziej ucierpiało województwo łódzkie. Według szacunków zniszczonych zostało tam 80 tys. gospodarstw.
Trudno w tej chwili podać skalę wszystkich strat w rolnictwie, bo w całym kraju trwa ich szacowanie. Wojewodowie powołali komisje, które przedstawią protokoły i wtedy będzie możliwe dokładne podliczenie strat. Na podstawie protokołów wojewodowie będą mogli wystąpić do ministerstwa rolnictwa o uruchomienie pomocy rozdzielanej m.in. przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jedną w form takiego wsparcia są kredyty na wznowienie produkcji rolniczej - tzw. kredyty klęskowe. Oprocentowanie tych kredytów jest preferencyjne, co oznacza, że jest dużo niższe w porównaniu z kredytami komercyjnymi. W przypadku kredytów "klęskowych" wynosi ono 1,5% (w przypadku rolników, którzy posiadali stosowne ubezpieczenie swoich gruntów czy zwierząt gospodarskich) lub 3% jeśli rolnicy takiego ubezpieczenia nie mieli. Kredyty te uruchamia Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, na wniosek wojewody z regionu, w którym wystąpiły klęski żywiołowe. Wniosek ten składany jest na podstawie protokołów strat sporządzonych przez wojewódzkie komisje.
Minister Stanisław Kalemba zapowiedział też, że poszkodowani rolnicy będą mogli skorzystać z pomocy z działania "Przywracanie potencjału produkcji rolnej zniszczonego w wyniku wystąpienia klęsk żywiołowych oraz wprowadzenie odpowiednich działań zapobiegawczych" należącego do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 -2013. Zaznaczył, że ponieważ dotychczasowy limit środków zaplanowany na wsparcie z tego działania - ok. 416 mln zł, został już wykorzystany w poprzednich naborach, to teraz pieniądze dla poszkodowanych zostaną zabrane z innych działań PROW 2007-2013. Odpowiadając na pytanie dziennikarzy ujawnił, że spodziewa się przeznaczenia na ten cel ok. 90 mln zł. Ze środków z działania "Przywracanie potencjału produkcji rolnej zniszczonego w wyniku wystąpienia klęsk żywiołowych oraz wprowadzenie odpowiednich działań zapobiegawczych" będą mogli skorzystać rolnicy, którzy w wyniku wystąpienia klęsk żywiołowych utracili 30% upraw i ponieśli starty w majątku trwałym o wartości co najmniej 10 tys. złotych.
Rolnicy poszkodowani przez klęski żywiołowe będą mogli skorzystać z ulg w podatku rolnym, czyli wystąpić z wnioskiem o rozłożenie płatności na raty, a w szczególnych wypadkach o całkowite jego umorzenie. Podobnie będą mogli postąpić w przypadku zobowiązań względem KRUS czy Agencji Nieruchomości Rolnych.
Minister zapowiedział również, że przedstawi Radzie Ministrów propozycję, by rolnicy otrzymali dopłaty do powierzchni upraw zniszczonych przez klęski żywiołowe. Gdyby rząd zgodził się na ten pomysł to rolnicy otrzymaliby tzw. płatności do hektara. Byłaby to więc pomoc podobna do tej, udzielonej w zeszłym roku rolnikom, którym wymarzły uprawy.
Ministrowi Stanisławowi Kalembie podczas konferencji towarzyszyli przedstawiciele kierownictwa Związku Sadowników Polskich - Mirosław Maliszewski oraz Mirosław Pawlak. Przedstawiając informacje o regionach, w których wiosenne klęski żywiołowe spowodowały największe straty, zapewnili jednak, że pomimo to, w Polsce nie zabraknie rodzimych warzyw i owoców najlepszej jakości i po przystępnych cenach. Bo zbiory zapowiadają się dobrze. Nie zabraknie też warzyw i owoców na eksport. Polska żywność jest ceniona na całym świecie i zyskuje coraz więcej konsumentów. Widać to zwłaszcza na wschodzie. Minister Stanisław Kalemba zwrócił uwagę, że tylko do Rosji wysyłamy 1 milion ton jabłek rocznie.
Dodał też na podsumowanie konferencji, że warto inwestować w polski sektor rolny, ponieważ rozwija się on bardzo dynamicznie. Co istotne ? naszej żywności znajduje konsumentów za granicą.
DKS
Źródło
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
http://www.arimr.gov.pl/