Szanowni Państwo!
To, że poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski, podobnie jak i jego koledzy poczuł się już zwycięzcą w nadchodzących wyborach, nie upoważnia go do pisania nieprawd. A tak niestety stało się w opublikowanym dziś przez Nasz Dziennik artykule pt. „Wylewanie dziecka z kąpielą”.
Pan Poseł Ardanowski jako były wiceminister rolnictwa oraz były prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych powinien się lepiej orientować w całej materii dotyczącej Elewarru oraz nie powinien bezkrytycznie powtarzać kłamstw na ten temat.
Po pierwszej kontroli NIK-u w spółce Elewarr wprowadzono szereg zmian oraz zaleceń pokontrolnych. Zmniejszono skład zarządu do jednej osoby, liczebność Rady Nadzorczej spadła z 6 do 3 osób. Mimo tego, że mamy wyroki sądu, które jednoznacznie wskazują, że spółki nie obejmuje tzw. ustawa kominowa uznaliśmy, że w ramach działań naprawczych oraz oszczędnościowych, pensja prezesa powinna zostać obniżona i objęta takimi ograniczeniami. Zlikwidowano również, wywołujące tyle emocji, stanowisko dyrektora generalnego.
To wszystko są fakty. Żałuje bardzo, że zarówno kontrolerzy NIK-u jak i Pan Poseł Ardanowski uparcie ich nie zauważają. Ani raport Najwyższej Izby Kontroli, ani Poseł Ardanowski nie zauważają też, że program naprawczy spełnił swoje zadanie i spółka przynosi dziś dochody. Elwarr jest również w pełni przygotowany do zbliżającej się kampanii żniwnej.
Z poważaniem,
Marek Sawicki
Źródło
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
http://www.minrol.gov.pl/