- Za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do polskiego sektora rybackiego trafiło ponad 5 mld zł z unijnych programów pomocowych - powiedział Andrzej Gross prezes ARiMR 10 czerwca w gospodarstwie rybackim "Gosławice" pod Koninem, podczas konferencji prasowej, podsumowującej wyjazd studyjny dziennikarzy, w czasie którego zaprezentowane zostały trzy inwestycje wykonane w ramach PO RYBY 2007 - 2013.
- Pieniądze te zostały dobrze wykorzystane, co zaowocowało wielkimi zmianami w tym sektorze polskiej gospodarki - ocenił Prezes Agencji.
Z tych ponad 5 mld zł skorzystali polscy rybacy, armatorzy statków rybackich, samorządy, naukowcy, właściciele portów i przystani rybackich, a także przedsiębiorcy zajmujący się przetwórstwem ryb. Ważne, zdaniem Andrzeja Grossa było również, to że w Polsce dzięki tym pieniądzom zaczyna się kreowanie i promocja spożycia ryb.
Szczegółowe dane przedstawił dziennikarzom Dariusz Zdybel, dyrektor Departamentu Wsparcia Rybactwa w ARiMR. - Wszystko zaczęło się od wdrażanego w latach 2002 - 2004 przedakcesyjnego programu SAPARD - powiedział.
Wówczas Polska otrzymała ok. 112 mln zł, które zainwestowane zostały w przetwórstwo i przechowalnictwo ryb. Z kolejnego programu wdrażanego w latach 2004 - 2006, polski sektor rybacki otrzymał ok. 1 mld zł, a w ramach PO RYBY 2007 - 2013 następne ok. 4 mld zł. Dzięki tym wszystkim środkom zrealizowano 130 inwestycji w portach i przystaniach rybackich, zmodernizowano 440 statków rybackich, przeprowadzono ponad 140 kampanii zachęcających do spożywania ryb. Bardzo dobrze dostępną pomoc wykorzystał sektor przetwórstwa ryb. Tylko w ramach PO RYBY 2007 -2013 zmodernizowano 180 zakładów zajmujących się taką działalnością, a znalazło w nich zatrudnienie 700 osób.
- Polska znalazła się w pierwszej lidze producentów przetworów rybnych i aż 60% produkcji naszych zakładów trafia na eksport - podkreślił prezes Andrzej Gross.
W ostatnich 7 latach powstało też blisko 100 nowych obiektów służących do chowu i hodowli tryb, a prawie 300 zostało zmodernizowanych. Po środki z PO RYBY 2007 - 2013 z dużym sukcesem sięgnęli również polscy naukowcy. Dzięki temu udało się opracować innowacyjne projekty dotyczące np. restytucji jesiotra ostronosego w polskich rzekach czy pneumatyczną metodę pozyskiwania ikry, którą zainteresowani są najwięksi europejscy potentaci w tej dziedzinie.
W nowym Programie Operacyjnym Rybactwo i Morze 2014 - 2020 polski sektor rybacki będzie miał do dyspozycji ok. 3 mld zł. Będzie je można wykorzystać na inwestycje w akwakulturę, rybołówstwo śródlądowe czy przetwórstwo. Pojawią się też nowe rodzaje przedsięwzięć, które w poprzedniej perspektywie nie były wspierane ze środków dla sektora rybackiego. Chodzi m.in. o pomoc na organizację rynków rybnych, kontrolowanie i egzekwowane przepisów czy gromadzenie danych dotyczących sektora rybackiego.
Wizyta w gospodarstwie rybackim "Gosławice" była ostatnim punktem studyjnego wyjazdu dziennikarzy, w czasie którego zobaczyli trzy inwestycje wykonane z unijnym dofinansowaniem rozdzielanym przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Z dumą wyprodukowane w Polsce
Gospodarstwo rybackie "Gosławice" powstało w 1967 roku, zajmuje powierzchnię 2,5 tys. ha, a zarządza nim p. Antoni Łakomiak. Podstawowymi gatunkami ryb, które hoduje się w "Gosławicach" są jesiotry rosyjskie i syberyjskie oraz sumy europejskie. Od 2012 r. gospodarstwo wkroczyło na nową ścieżkę rozwoju i zajęło się produkcją kawioru. Jak tłumaczy p. Antoni Łakomiak każda puszka tego wykwintnego produktu opatrzona jest mottem "z dumą wyprodukowane w Polsce". ARiMR też ma powody do dumy, ponieważ w ramach PO RYBY 2007 - 2013 przekazała gospodarstwu rybackiemu "Gosławice" 6,11 mln zł dofinansowania. Środki te zostały wykorzystane na inwestycje w "Chów i hodowlę ryb". Za te pieniądze wyremontowane zostały obiekty stawowe, odbudowano mnichy, wybudowano przegrody przeznaczone do hodowli i chowu jesiotrów oraz sumów. Gospodarstwo otrzymało również wsparcie, na zakup materiału obsadowego i zarybieniowego na pierwszy cykl produkcyjny. Część środków finansowych wykorzystano na zainstalowanie nowoczesnego systemu monitoringu parametrów wody i sterowania urządzeniami.
Biznes w systemie zamkniętym
Zanim dziennikarze trafili do Gosławic mogli obejrzeć zupełnie inny system hodowli jesiotrów stosowany w specjalistycznym gospodarstwie rybackim "Eko-kawior". Powstało ono w 2009 r. w miejscowości Rzgów Drugi (woj. wielkopolskie) a prowadzą je p. Małgorzata Dziekanowska i p. Kazimierz Kowalski. W tym gospodarstwie ryby hodowane są w zamkniętym systemie obiegu wody. W potężnej hali, w której panują kontrolowane warunki atmosferyczne, znajduje się 15 wielkich basenów. Wypełnione są niemal po brzegi wodą z ujęcia głębinowego, która trafia tam poprzez system pomp i różnego rodzaju urządzeń kontrolujących jej temperaturę, napowietrzenie czy skład chemiczny. To właśnie na realizację m.in. tej inwestycji gospodarstwo rybackie "Eko-kawior" otrzymało z ARiMR dofinansowanie w wysokości 7,83 mln zł. W tych ogromnych basenach pływają ryby - jesiotry. W jednych są trzymane młode osobniki, w innych dorosłe, mające ponad 20 lat i ważące pewnie ok. 20 kilogramów okazy. Z tych ryb pozyskiwana jest ikra, która jest przerabiana i w efekcie otrzymywany jest kawior, bo jak podkreśla p. Kazimierz Kowalski - o kawiorze może być mowa tylko i wyłącznie wtedy, gdy ikra pochodzi z ryb jesiotrowatych.
Tu kilka lat temu było ściernisko
Pierwszą inwestycją, którą mogli zobaczyć dziennikarze, podczas wyjazdu studyjnego był zakład przetwórstwa ryb "Fish Food" w Żerominie w woj. łódzkim. Jeszcze w 2009 roku na tym terenie było tylko ściernisko, a już dwa lata później powstała pierwsza hala, w której rozpoczęto przetwarzanie ryb. Na jej budowę, jak i wybudowanie drugiej hali oraz wyposażenie ich w nowoczesne maszyny i urządzenia produkcyjne, a także na inwestycje w infrastrukturę m.in. w podczyszczalnię ścieków, zakład otrzymał z ARiMR dofinansowanie w wysokości 26 mln zł. W sezonie przedsiębiorstwo zatrudnia nawet 170 osób, a docelowo, jak zakłada prezes "Fish Food" p. Iwona Domagała, będzie to nawet 400 pracowników. Zakład specjalizuje się w produkcji przetworów ze śledzi, a cały asortyment jest eksportowany.
Tekst Paweł Wojcieszak
Zdjęcia Artur Kubat
Źródło
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
http://www.arimr.gov.pl/