Ministerstwo zwraca jednak uwagę, że stan zasobów ryb łowionych komercyjnie w Morzu Bałtyckim każdego roku oceniany jest przez Międzynarodową Radę ds. Badań Morza (ICES) oraz Komitet Naukowo - Techniczny i Ekonomiczny ds. Rybołówstwa (STECF). Mając na uwadze tę ocenę stad ryb bałtyckich należy stwierdzić, że zasoby głównych gatunków ryb pozyskiwanych przez polskich rybaków tj. dorsza stada wschodniego i śledzia basenu centralnego na Morzu Bałtyckim, są w dobrym stanie i gatunki te eksploatowane są zgodnie z maksymalnie zrównoważonym połowem, natomiast zasoby szprota znajdują się na poziomie umożliwiającym osiągnięcie tego stanu w roku 2015.
Mając na uwadze wyniki badań ICES dotyczące stanu dorsza stada wschodniego, Komisja Europejska nie zgadza się ze stwierdzeniem, że populacja dorsza drastycznie zmalała, ponieważ stan biomasy tego stada jest wysoki i utrzymuje się na stabilnym poziomie. Zmalała jednak wielkość osobnicza dorsza (tzw. chudy dorsz).
Sekretarz stanu Kazimierz Plocke, wielokrotnie, na forum Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE podejmował temat kondycji dorsza w Morzu Bałtyckim, który podnoszony jest obecnie przez polskich rybaków. Sprawę tę przedstawiał również podczas ostatniego posiadania unijnej Rady Ministrów, w ubiegłym tygodniu, a także omawiał z komisarzem ds. gospodarki morskiej i rybołówstwa w Komisji Europejskiej Marią Damanaki, podczas jej ostatnich wizyt w Polsce.
W wyniku m.in. tych działań Komisja Europejska uruchomiła projekt badawczy p.n. „Study on stomach content of fish to support the assessment of good environmental status of marine food webs and prediction of MSY after stock restoration”, mający na celu znalezienie przyczyn, które doprowadziły do sytuacji, w której kondycja dorsza bałtyckiego pogorszyła się. W badaniach ze strony Polski uczestniczy Morski Instytut Rybacki – Państwowy Instytut Badawczy w Gdyni.
Z dotychczasowych badań i danych naukowych Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES) wynika, że nastąpiło pewnego rodzaju terytorialne rozdzielnie zasobów dorsza stada wschodniego od jego naturalnego pokarmu, jakim są zasoby szprota i ograniczenie żerowania na nim. Wynika to z faktu, że zasoby dorsza stada wschodniego zajmują stanowiska na południowym Bałtyku, natomiast zasoby szprota, które normalnie również występowały w tym rejonie Morza Bałtyckiego, z nieznanych przyczyn przeniosły się w północne rejony Morza Bałtyckiego. Nie wiadomo, dlaczego stada dorsza nie podążyły za stadami szprota. Jak wskazują naukowcy, mogą na to mieć wpływ między innymi warunki hydrologiczne lub klimatyczne.
Rolą jednostek naukowych, a następnie organów Unii Europejskiej, jest reagowanie na zmiany w zasobach i adekwatne ustalanie możliwości połowowych w taki sposób, aby nie doprowadzić do załamania się populacji oraz pozwolić na odbudowanie się stad, mając także na względzie sytuację ekonomiczną rybaków.
Wielkość ustalanych przez Radę UE kwot połowowych dla państw członkowskich, w tym Polski, uzależniona jest od dorocznej naukowej oceny stanu stad głównych gatunków ryb poławianych na Morzu Bałtyckim opracowywanej przez ICES.
Podczas październikowej Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE ustalono na 2014 rok: siedmioprocentowy wzrost kwoty połowowej dorsza stada wschodniego, dwudziestopięcioprocentowy wzrost kwoty połowowej śledzia basenu centralnego i czteroprocentową redukcję kwoty połowowej szprota.
Redukcja kwoty połowowej szprota nie wynika z pogorszenia się stanu zasobów szprota, lecz z konieczności zapewnienia większej ilości pożywienia dla dorsza poprzez mniejszy odłów szprota, w szczególności w południowej części Morza Bałtyckiego. W tym samym celu, ministrowie ds. rybołówstwa UE, zdecydowali w ubiegłym tygodniu o ograniczeniu wzrostu kwoty połowowej śledzia basenu centralnego z 59 procent proponowanych na 2014 przez Komisje Europejską do 25 procent.
Źródło
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
http://www.minrol.gov.pl/