Pszczoły w północno-wschodniej Polsce mają nowe domy. Ponad trzydzieści barci i kłód bartnych powstało w czterech nadleśnictwach – w Puszczy Augustowskiej, Białowieskiej, Piskiej i Knyszyńskiej. To element projektu „Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach”, finansowanego z funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG).
Przedsięwzięcie ma na celu przywracanie tradycji bartniczych w Polsce, m.in. dzięki powstawaniu barci, szkoleniu potencjalnych bartników, tworzeniu ścieżek edukacyjnych i badaniom naukowym. W budowaniu domów dla dzikich pszczół polskim leśnikom pomagają bartnicy z parku narodowego Szulgan-Tasz w Baszkirii na Uralu w Rosji.
„Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach” jest wspólną inicjatywą nadleśnictw: Augustów (Puszcza Augustowska), Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska). We współpracę zaangażowana jest także Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego i Uniwersytet w Białymstoku.
Zobacz film „Na ratunek dzikim pszczołom” przygotowany przez Ambasadę Norwegii w Polsce.
Projekt jest realizowany z programu „Ochrona różnorodności biologicznej i ekosystemów” i korzysta z ponadmilionowego dofinansowania pochodzącego z Islandii, Lichtensteinu i Norwegii w ramach funduszy EOG.
Na świecie żyje około 20 tysięcy różnych gatunków pszczół, a w Polsce występuje ich blisko 450, jednak w ostatnich latach masowo wymierają. Powodem są m.in. zmiany klimatu, zanieczyszczenie powietrza i zatrucie pestycydami wykorzystywanymi w rolnictwie.
Około 80% upraw to rośliny owadopylne, tylko 20% jest zapylane w inny sposób. Pszczoły miodne są ważnym zapylaczem roślin, mają wpływ na wzrost i zmienność plonów, a tym samym na rozwój rolnictwa. Rola, jaką odgrywają te owady, jest niezwykle istotna zarówno dla przyrody, jak i człowieka. Dzięki pszczołom wiele gatunków roślin może się rozwijać, a bez ich udziału uprawy dałyby niewielki plon. Zmniejszenie liczby pszczół stanowi duże zagrożenie dla całego ekosystemu, tak więc potrzebują one szczególnej ochrony ze strony człowieka, ponieważ są odpowiedzialne za utrzymanie bioróżnorodności w przyrodzie.
Ministerstwo Środowiska