W dniu 1 grudnia br. lubuscy pszczelarze świętowali w Przylepie święto swojego patrona św. Amrożego. Na uroczystość mszy w miejscowym kościele oraz spotkanie zorganizowane przez Ignacego Żeglenia w remizie OSP przybyli pszczelarze m.in. z Gubina, Żar, Santoka, Zielonej Góry a nawet Międzychodu i Głogowa. Mszę celebrował duszpasterz pszczelarzy lubuskich ks. Jarosław Leśny. W uroczystości uczestniczyli również przedstawiciele administarcji i samorządów, z ramienia Lubuskiej Izby Rolniczej udział wzięła Małgorzata Pałys. Pszczelarze oddali hołd swoim kolegom ze związku pszczelarzy, którzy odeszli w ostatnim roku do „wiecznej pasieki“. Spotkanie przyczyniło do integracji branży, podzielenia się doświadczeniami i wiedzą oraz zapoznania nowych młodych pszczelarzy. Pszczelarze w podsumowaniu sezonu pszczelarskiego dobrze oceniali miniony rok 2013, mimo późnej wiosny zbiory były bardzo obfite, powyżej średniej.
Pszczelarz z Gubina Henryk Radomek ocenił swoje zbiory na średnią ok. 30 kg z ula z wywozem. Mieszkając nad Nysą Łużycką na pograniczu ma pożytki głównie z lipy, akacji, rzepaku i wielokwiatowe. Pasiekę liczącą 60 uli prowadzi razem z synem od 30 lat, który „pracuje przy pszczołach ze mną od maleńkości , pszczelarstwo to pasja“ – stwierdza pan Henryk. Najwięcej miodu zbywa dla stałych klientów z Niemiec, którzy cenią sobie dobre i naturalne produkty. Chce rozwinąć pszczelarstwo edukacyjne dla szkół, w tym celu zbiera od lat stare ule, posiada w zbiorach nawet słomiane.
Tradycje rodzinne są podstawą prowadzenia pasieki na 160 uli dwóch pokoleń Państwa Biereśniewicz ze Szklarki Radnickiej (pow. krośnieński). Specjalizują się w miodach odmianowych – lipowy, akacjowy, rzepakowy. W mijającym roku średni zbiór z ula ich pasieki wędrownej wyniósł ok. 35 kg miodu. Najmłodszym posiadaczem własnego ula jest kilkuletni syn Daniel – mówi mama Jolanta Biereśniewicz, która otworzyła w sezonie 2013 gospodarstwo agroturystyczne przy Jeziorze Cisek w Szklarce Radnickiej na obrzeżach Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego. Okoliczne eko-atrakcje zachęcają wędkarzy, grzybiarzy i wszystkich szukających spokoju natury.
Spotkanie zakończyło się toastem miodem pitnym za zdrowie pszczelarzy i pszczół oraz dyskusją środowisk na wiele aktualnych zagadnień związanych z przyszłością pszczelarstwa.
Red.
GALERIA:
Źródło
Lubuska Izba Rolnicza
http://lir.agro.pl/