Kierunek przeobrażeń systemu prawa krajowego jest zatem czytelnie nakierowany przez Dyrektywę na stopniowe dążenie do poprawy stanu wód poprzez ograniczanie zanieczyszczeń ze strony gospodarstw rolnych. Osiągnięcie tego celu ma nastąpić w wyniku wdrożenia odpowiednich środków prawnych na szczeblu krajowym, przy czym Dyrektywa nie narzuca konkretnych rozwiązań, sugerując jedynie oddziaływanie metodą perswazyjną względem rolników tj. wdrażanie programów informacyjnych, monitoringowych, tworzenie kodeksów dobrych praktyk i in.
Samorząd rolniczy obserwując sposób wdrożenia tych założeń przez ustawodawcę polskiego można stwierdzić, że przepisy polskie są znacznie bardziej restrykcyjne, niż wynikałoby to z konieczności transpozycji Dyrektywy. Tym samym rozwiązania krajowe, w szczególności w zakresie, w jakim przyznają uprawnienie Dyrektorom Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej do znaczącej ingerencji w prawo własności, swobodę działalności rolniczej oraz trwałość gospodarstw rodzinnych, budzą uzasadnione wątpliwości natury formalnoprawnej. Wprawdzie ustawodawca krajowy uprawniony jest, co do zasady, do wdrażania środków prawnych bardziej restrykcyjnych, niż narzucone przez prawo unijne, to jednak działanie takie podlega co do zasady ocenie i kontroli z punktu widzenia zgodności z Konstytucją.
Niezależnie od powyższego należy rozpatrzyć także dopuszczalność tak daleko idących ograniczeń prawa własności w kontekście orzecznictwa ETS. Przykładowo w orzeczeniu C-44/79 Hauer Trybunał przedstawił pogłębioną analizę dopuszczalnych ograniczeń prawa własności ze względu na interes ogólny. W konkluzjach stwierdzono, iż ograniczenia te, choć dopuszczalne, nie mogą stanowić ingerencji w prawa właściciela o charakterze nieproporcjonalnym i nie do zniesienia; nie mogą godzić w istotę prawa własności. Ponadto Trybunał rozpatrywał te zagadnienie także w aspekcie zgodności ograniczeń prawa własności z zasadą swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej oraz z celami zakładanymi w prawodawstwie wspólnotowym. Sytuacja taka może być także rozpatrywana w kontekście naczelnej zasady wspólnej polityki rolnej, jaką jest zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji pomiędzy producentami rolnymi w ramach Unii.
Analizując sposób wdrożenia w przepisy krajowe obowiązków wynikających z w/w Dyrektywy można zatem stwierdzić, że krajowi producenci rolni traktowani są przez władze krajowe gorzej, niż producenci z innych państw członkowskich (tzw. odwrotna dyskryminacja). W ramach opisanego sposobu wdrożenia przepisów Dyrektywy, polscy rolnicy są postawieni w sytuacji gorszej, niż rolnicy z innych państw członkowskich, gdzie Dyrektywa nie została implementowana tak restrykcyjnie.
Redaktor: Katarzyna Kuznowicz
Źródło
Krajowa Rada Izb Rolniczych
http://krir.pl