Pytanie to zadaje sobie wielu producentów nasion. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Martin & Jacob na zlecenie marki Golden Seeds, polscy gospodarze inwestują w kwalifikowany materiał siewny głównie w oczekiwaniu na przyszły zysk: wyższy plon (78,9 proc.) i ziarno lepszej jakości (72,4 proc.). Bieżące oszczędności mają dla nich mniejsze znaczenie.
Decyzja o wyborze i kupnie kwalifikatu względnie rzadko ma związek z optymalizacją produkcji rolnej: zmniejszaniem kosztów i stabilizacją produkcji. Badani sporadycznie wiążą ją z ograniczaniem nawożenia (17,5 proc.) lub zużycia pestycydów (20,6 proc.). Nieco częściej biorą pod uwagę czynniki takie jak pewność uzyskania odpowiedniej obsady (42,1 proc.), czy mniejszą ilość wysiewu (62,3 proc.). To jednak odłożony w czasie zysk (wysokość i jakość plonu) najbardziej motywuje ich do wysiania nasion kwalifikowanych.
Jaka byłaby zdaniem polskich rolników idealna odmiana pszenicy ozimej?
Polski gospodarz stawia przede wszystkim na wysoką zimotrwałość (81,1 proc.), a w dalszej kolejności na wysoki poziom plonowania (78,9 proc. wskazań), zdrowotność (76,7 proc.) oraz odporność odmiany na wyleganie (73,2 proc.). Większość badanych (63,2 proc.) wśród pożądanych cech pszenicy ozimej wymienia także jej tolerancję na niedobory wody.
Jak jednak wyjaśnia dr inż. Piotr Hulanicki, właściciel marki Golden Seeds - nie są to oczekiwania w pełni realne. - Wielokrotnie spotykam się z postawieniem warunku, że odmiana ma być bardzo dobrze i wysoko plonująca a jednocześnie mieć bardzo wysoką zimotrwałość. Takie oczekiwanie jest na dziś nie do spełnienia genetycznie. Być może za jakiś czas nastąpi przełom i uda się taki postęp biologiczny uzyskać. Na dziś jedynie marketingowo daje się połączyć te cechy.
Wybór odmiany pszenicy jak zakup polisy ubezpieczeniowej
- Na wybór odmiany patrzymy bardzo pragmatycznie, a to oznacza, że wysianie kwalifikowanego materiału pszenicy ozimej ma dać nam korzyść. Oczekiwanie jednak, aby odmiana była wysoce zimotrwała i jednocześnie wysoko plonująca jest wykluczającym się zestawieniem oczekiwanych cech - mówi Marcin Chrobot, prezes Martin & Jacob. - Dla większości gospodarzy korzyść musi być policzalna, a ta najczęściej związana będzie z wysokością plonu. Żyjemy trochę nadzieją, a wybór odmiany pszenicy ozimej przypomina zakup polisy ubezpieczeniowej. Ale chcielibyśmy zabezpieczyć się przed wszystkim, a to nie jest możliwe.
O badaniu
Ogólnopolski internetowy sondaż rynkowy zrealizowany został przez Martin & Jacob na zlecenie marki Golden Seeds. Badanie przeprowadzono w drugiej połowie sierpnia, czyli w okresie tegorocznych żniw (2019), poprzedzającym czas decyzji nt. wyboru odmiany pszenicy ozimej. Próba wynosiła 1100 respondentów, a do analiz wzięto pod uwagę 228, którzy wysiewają systematycznie kwalifikowany materiał siewny.